... zawsze to samo... kiedy tylko napiszę, że jest dobrze, coś się musi popsuć :/ od paru dni Danielek jest niemożliwie buntowniczo nastawiony... nie słucha mnie, Tomka, pani... kłóci się, złości, krzyczy... uparty jest jak osioł... nie chce wychodzić do przedszkola, nie chce wracać do domu, nie chce jeść, nie chce się kąpać, nie chce spać... i tak w kółko... cierpliwość mi się kończy :/ i pomysły też...
7:40 - micha grochówki z kaszą jaglaną + słodzona herbata
11:30 - dużo bigosu + 2 kromki białego chleba + 2 słodzone herbaty
13:00 - biała kiełbaska + kromka białego chleba + słodzona herbata
17:00 - słodzona herbata + kawałek ciasta + kawałek tortu + lampka szampana + lampka wina + słodzona herbata
Viil
22 kwietnia 2013, 08:57Przeczekac i kochac jeszcze bardziej...moze to zadziała!! Trzymam kciuki!!
uwaganadwaga
21 kwietnia 2013, 18:35Tak właśnie jest w autyźmie , krok do przodu a potem dwa kroki w tył....może coś się stało , może to jakieś zmiany w przedszkolu wiesz czasami wystarczy ,że zabawka stoi nie tam gdzie zawsze....a dla dziecka to problem nie do przejścia....cierpliwości....Pomysłów napewno Ci nie zabraknie !!!
Nattina
21 kwietnia 2013, 09:43wspierające słowo posyłam. Nie jest łatwo być mamą małego dziecka, w dodatku niezwykłego dziecka. szukaj chwil relaksu, to ważne w takich chwilach.