... jestem padnięta... ostatnio spałam po 5 - 6 godzin... a muszę zaznaczyć, że oprócz tego, że jestem obżartuchem, to jeszcze i śpiochem... cóż...
... praktycznie cały dzień gdzieś biegnę... i nie mam czasu na regularne posiłki... :( chyba się odłączę od tej akcji sylwestrowej... bo będzie wstyd, jak nawet tych 2 kg nie zrzucę... :(
gozja
8 listopada 2006, 18:42ja tez mialam chwile zawahania ale zacisnelam zeby i koniec.... 3mam kciuki za unormowanie zycia ;DDDa lazieneczka cudna
malina07
8 listopada 2006, 17:20Mowisz odpadasz?Czyli idziesz na latwizne.Ja mimo,ze przybralam dodatkowe 2 kg,probuje dalej walczyc..I nie lam sie,bedzie dobrze
agnieszek2
8 listopada 2006, 09:29Nie poddawaj się tak łatwo ... sylwester jeszcze nie tak blisko damy radę nic się nie martw tylko bierzemy się do dzieła i walczymy z kilogramami napewno się uda :)
BeataJulia
8 listopada 2006, 09:21Reklamacji nie przyjmujemy ;-) Nasza akcja trwa i Ty jesteś na liście. A tak na poważnie to żadnego wstydu nie będzie, bo jak się ma tak mało do schudnięcia to bardzo wolno to idzie. Trzymaj się tam dzielnie i nie dawaj smuteczkom. Pozdrawiam serdecznie.
TaZwarkoczem
7 listopada 2006, 22:38www.kilogramy.pl ja na niej schudlam 8 kg i teraz stoje z obzarstwa z wagą ... ale Ty nie masz takiej nadwagi zey to stosowac ;* buziaki
jagusia1979
7 listopada 2006, 21:00Koxchana Anciu w nowym mieszkanku życze ci duuużo ciepła, miłości i bezgranicznego szczęścia i żeby z Wami dobry duszek zamieszkał. Ciumeczki
turkus
7 listopada 2006, 20:20Spokojnie dasz radę zrzucić jeszcze pare kg do Sylwestra :) A łazieneczka bardzo ładna :)
gibsztyk
7 listopada 2006, 20:01piekna lazieneczka:)
slabinka
7 listopada 2006, 19:04napewno dasz rade zapanować nad wszystkim nawet nad posiłkami pa<img src="https://app.vitalia.pl/img168/3234/18ci4.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
KASIAPREIS
7 listopada 2006, 18:10spokojnie dasz rade no i śliczna łazieneczka
moniaf15
7 listopada 2006, 17:57jest jeszcze duzo czasu!!! dasz rade!!! co do ryba to juz sie wyjasnilo i wszystko znowu jest ok ;) a ja sie znowu usmiecham i z apetytem zjadlam obiadek :)buziaczki
lothinel
7 listopada 2006, 17:54regularne posiłki to podstawa!! ważniejsze to nawet niz to co jesz (w pewnych granicach oczywiście), bo jak organizm się przyzwyczai że o 17 trawi to trawi i już!! Więc bez obijania!!!
HaPPyDoLLs
7 listopada 2006, 17:48witam:) dzieki za pamiec:).......krok do przodu;)
beata2345
7 listopada 2006, 16:35To dobrze jak biegniesz, masz cały czas ruch. To spróbuje gdzię po drodze znaleść chwilę na kanapeczkę, żeby nie najadać się na wieczór.A od akcji sylwestrowej nie odchodz, bo tak będziesz się kontrolowac, a w przeciwnym razie przestaniesz i może się okazać że waga może sie przesunąć, ale nie w tą stronę o trzeba.
94martucha
7 listopada 2006, 16:23Dziękuję zawsze mi piszesz ciepłe słowa i widzisz jakiś dobry punkt widzenia, no tak proporcjonalna jestem :P Ale za krągła :/ Jeśli chodzi o posiłki może bierz ze sobą np kanapki albo jadaj coś na mieście... Pozdrawiam :)
aanneett
7 listopada 2006, 16:21hej hej.no co Ty mając tylko 2 kiloski sie odłączysz.napewno dasz rade, z nami napewno. a do sylestra jeszcze duuuzo czasu.spokojnie damy radę.miłego wieczorku.pozdro
Antoya
7 listopada 2006, 16:17nie ma odłączania się! Skoro jesteś taka zabiegana, to siłą rzeczy spalasz jedzonko :) Poza tym zapraszam do mnie - mój pierwszy dzisiejszy wpis może Ci pomoże ("Motywator") :)
Anuska89
7 listopada 2006, 16:14Eee no nie mów tak !1 Nie wolno się poddawać!! Bywają dobre i torchę gorsze dni, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze i bęedzie. Także główka w górę i zostań z nami:)