Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: 5 dzien diety
4 kwietnia 2009
hmmm..........jestem wykonczona ,placze jakos na nic ne mam sily i checi na nic....diety sie trzymam i cwicze choc checi brak........waga 83,40 hmmm dobre i to.....buziaki wszystkim
dziekuje wszystkim za wsparcie jest mi potrzebne naprawde to mi pomaga w trudnych chwilach ja za was terz trzymam kciuki z calego serducha
CrazyBee
5 kwietnia 2009, 11:49
Ja dzisiaj rano po wczorajszych ćwiczeniach nie miałam siły wstać z łóżka....o przebraniu się to już nie wspomnę...chwiałam się na nogach ubierając skarpetki tak mnie uda bolały.Czasem myślę,że nie podołam.Nie poddawaj się i małymi kroczkami dąż do celu, a nawet jeśli przez jakiś czas nie zauważysz poprawy, to na pewno efekty będą widoczne później." Co cię nie zabije, to wzmocni...czas przemija, wieczność czeka"...:)
Razem przetrwamy te dołki i doliny!Buźka!:)
Jasica
5 kwietnia 2009, 09:17
Trzymam za Ciebie z całych sił! Wytrzymaj i ciesz się nową sobą już niedługo! Wiem po sobie, ze nawet najmniejsza zmiana pomaga w odzyskaniu samooceny! Wierzę w Ciebie!
Attika
4 kwietnia 2009, 18:42
Masz juz ponad 6kg za soba !! nie zmarnuj tego:) sloneczko za oknem swieci, niech Cie motywuje jak najmocniej :) nie poddawaj sie, wszystkie 3mamy kciuki za Ciebie !!!
kaga013
4 kwietnia 2009, 12:44
pierwsze efekty i to zazwyczaj małe przychodzą minimum po tygodniu, nie możesz przegrać na starcie skoro podjęłaś już tak trudną decyzję. pamiętaj, najtrudniej jest zacząć. nie poddawaj się ;)
aniuleczka1981
6 kwietnia 2009, 12:47dziekuje wszystkim za wsparcie jest mi potrzebne naprawde to mi pomaga w trudnych chwilach ja za was terz trzymam kciuki z calego serducha
CrazyBee
5 kwietnia 2009, 11:49Ja dzisiaj rano po wczorajszych ćwiczeniach nie miałam siły wstać z łóżka....o przebraniu się to już nie wspomnę...chwiałam się na nogach ubierając skarpetki tak mnie uda bolały.Czasem myślę,że nie podołam.Nie poddawaj się i małymi kroczkami dąż do celu, a nawet jeśli przez jakiś czas nie zauważysz poprawy, to na pewno efekty będą widoczne później." Co cię nie zabije, to wzmocni...czas przemija, wieczność czeka"...:) Razem przetrwamy te dołki i doliny!Buźka!:)
Jasica
5 kwietnia 2009, 09:17Trzymam za Ciebie z całych sił! Wytrzymaj i ciesz się nową sobą już niedługo! Wiem po sobie, ze nawet najmniejsza zmiana pomaga w odzyskaniu samooceny! Wierzę w Ciebie!
Attika
4 kwietnia 2009, 18:42Masz juz ponad 6kg za soba !! nie zmarnuj tego:) sloneczko za oknem swieci, niech Cie motywuje jak najmocniej :) nie poddawaj sie, wszystkie 3mamy kciuki za Ciebie !!!
kaga013
4 kwietnia 2009, 12:44pierwsze efekty i to zazwyczaj małe przychodzą minimum po tygodniu, nie możesz przegrać na starcie skoro podjęłaś już tak trudną decyzję. pamiętaj, najtrudniej jest zacząć. nie poddawaj się ;)
kejtul
4 kwietnia 2009, 12:38przesyłam ci te cudne promyki jako motywację!!!!
basia1234.zabrze
4 kwietnia 2009, 12:37Dasz radę nie poddawaj się trzymam kciuki powodzenia