Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co sie ze mna dzieje?


ratunku............mam problem hmmm nie wiem moze to normalne .....wrocilam do cwiczen w zazadzie na dobre od pon nie glodze sie i dodatkowo lykam witaminy ale od kilku dni jakos wogole nie mam energi nic po prostu jakbm wogole nie sypiala chodze spiaca ,nie mpge sie na niczym skupic,jestem rozdrazniona nerwowa i co mi najbardziej dokucza bola mnie miesnie i kosci tak jak przy grypie z tym ze akurat grype wykluczam.............co sie ze mna dzieje?.....aha i od 5 dni wogole na kibelek nie chopdze tzn tylko siusiam........prosze pomozcie
  • volcano80

    volcano80

    24 września 2009, 12:31

    A ja chciałam skomentować Twoje postępy. Różnica jest bardzo widoczna, wałeczek z pleców prawie całkiem już "sprasowany" :) no i brzuch o wiele mniejszy. Super. Bardzo Ci gratuluje :) Pozdrawiam

  • Schmetterling.sylwia

    Schmetterling.sylwia

    21 września 2009, 07:41

    A mi się wydaje, że to całkiem normalne. Jesień nadchodzi wielkimi krokami ! Niestety też tak mam, że przy zmianach pory roku mój organizm ciężko to znosi - chodzę senna, marudna, nic mi się nie chce. W szczególności mam tak przy przejściu z lata w jesień i z zimy w wiosnę. Kochana, jednym słowem starzejemy się i trzeba się przyzwyczaić do kiepskiego samopoczucia związanego ze zmianami ciśnienia albo pór roku. Więc głowa do góry - dla mnie to normalny objaw przy zmianie pory roku. Buziaki !

  • camorra

    camorra

    20 września 2009, 02:02

    zapomniałam! brzuszek masz faktycznie coraz mniejszy:) i plecy również. tak 3maj, pozdrawiam

  • camorra

    camorra

    20 września 2009, 02:01

    a oprócz witamin bierzesz jakieś wspomagacze? albo pijesz kawę? ja tak miałam po kofeinie. zmęczona, ale nie mogłam zasnąc, agresywna bez powodu, nic mi się nie chciało/nie miałam siły...zrobiłam sobie tydzień przerwy na regenerację psychofizyczną i pomogło.chociaż z drugiej strony może to też byc reakcja organizmu na zmiany pogodowe- przesilenie jesienne. i to chyba jest bardziej prawdopodobne, będąc na diecie organizm jest dużo bardziej wrażliwy...więc jeśli to nie choroba to może przejdzie wraz z ustabilizowaniem warunków za oknem:)