no dobra, to nie balia...ale tak mi się kojarzy wygląda mi kształtem jak miska do prania bielizny ale to oczywiście platforma wibracyjna...
moja osobista koleżanka dostała od męża na urodziny tę oto platformę...ale zanim przesyłka dotarła do domu, okazało się, że koleżanka będzie miała dzidziusia no i dupa, wibracji nie zaznała ani razu
ale za to ja skorzystałam, bo dostałam na wypróbowanie. Póki co nie mam żadnych przemysleń, nie wiem czy to coś działa czy nie działa, nie mam na razie zdania. A Wy macie jakieś doświadczenia z takimi platformami???
Dziewczynki jutro wyjeżdżam na weekend do Bukowiny Tatrzańskiej, strach się bać bo będą grille, oscypki, bankiety i balety...więc pokus aż za dużo szkoda że pogoda taka dziadowa, ale biorę ciepłą kurtkę i dobry humor ze sobą
do tej pory z dietą Vitalii w 10 tygodni schudłam 11 kg i mam nadzieję, że z mojego weekendu nie przyjedzie mnie ani gram więcej. oczywiście rozumiem, że jak u Barei "Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu"... ale to już wolę być wrogiem narodu i mam nadzieję, że wrócę bez nadbagażu
całuski
mam.chwile
24 maja 2015, 19:26Super spadek, serdeczne gratulacje!. Co do platformy, to w moim fitness klubie są takie duże masyzny - platformy wibracyjne, tylko, że poza tym, że trzęsie, to jeszcze wykonuje się na nich różne ćwiczenia - cięzko powiedzieć czy coś działa, jakos mnie to nie przekonuje, ale z całą pewnością relaksuje, także jakiś plus na pewno jest :)
mmm25
22 maja 2015, 11:03Super sukces w 10 tygodni -11kg! Gratuluje! Platforma świetna!
xwxexrxoxnxixkxa
21 maja 2015, 21:50Tak jestes super pozytywna babeczka hehehehe
roogirl
21 maja 2015, 21:39Bukowina? Byłam 2 tygodnie temu.. no powiem ci strzeż się, bo jedzenie fenomenalne.. zwłaszcza pierogi z mięsem w karczmie pod miedzom (nie miedzą) czy oscypek na ciepło w "pod stancyjom" :) Ale co się martwisz? W górach się nie tyje, nawet dużo jedząc.. bo chyba nie zamierzasz siedzieć?
Aniutka2015
21 maja 2015, 21:43hahaahahaha uspokoiłaś mnie :))już nie martwię się, bo dzięki bogu nie jadę tam dla jedzenia :D ps. dzięki za kulinarnego cynka... teraz to już nie wiem czy jednak się strzec, czy może zaliczyć te wychwalone pierogi ;))
xwxexrxoxnxixkxa
21 maja 2015, 21:14:)
Aniutka2015
21 maja 2015, 21:36powiem więcej...nawet 2 razy :)) ;)
zuzka.zuzanna
21 maja 2015, 21:12Każdy wypoczynek jest dobry! A dla organizmu odpoczynek weekendowy bez diety to swoiste "happy meal". Po powrocie ruszysz pełną parą! Dobrej zabawy !!!
Aniutka2015
21 maja 2015, 21:26ojjjj nawet nie wiesz jak się ciesze na ten wyjazd :)) pierwszy raz od miesięcy wkładam sportowe buty, jeansy...a w kąt rzucam szpilki i sukienki :) no może na sobotę wieczór wróci kiecka i obcasy bo zapowiedziany bankiet z płonącą dziczyzną czy coś w ten deseń ;))
GolBa
21 maja 2015, 20:42Aneczko - szalej, bo żyje się raz. Z pewnością oprócz grilla i pysznego jedzenia będą spacery, baseny i różne inne aktywności - więc bilans wyjdzie "na zero":) Udanego weekendu!
Aniutka2015
21 maja 2015, 21:28obżerać się nie będę...ale zestaw obowiązkowy to na bank oscypek z grilla z żurawiną....juz od dawna mi się marzy :)) i chcę odpocząć, w końcu odpocząć!!!!! buziole :)
julcia2008
21 maja 2015, 17:11Prosze jak sie smietanka bawi;-) zazdroszcze Ci tego wyjazdu.Baw sie i szalej,jeden wyjazd nie zniweczy pieknego wyniku 11 kg mniej.Buziole
Aniutka2015
21 maja 2015, 21:29ja chyba sama sobie zazdroszczę ;)) wyszaleję się i za Ciebie, w końcu ostatnio Ty za mnie odwalałaś pańszczyznę i ćwiczyłaś ;)) więc się zrewanżuję :D
KASI2013
21 maja 2015, 14:45fajna ... ja bym sobie na niej usiadła tyłkiem i niech masuje ;D... gratki za spadki 11kg !!! troszkę zazdroszczę ...ale szczerze gratuluję bo wiem ile wyrzeczeń i pracy musiałaś w to włożyć :) pozdrawiam
Aniutka2015
21 maja 2015, 21:32kochana.....masaż pupy już zaliczyłam :d hahahaahaha więc widzę, że nie tylko ja mam takie pomysły :D do tego jeszcze w głos próbowałam śpiewać....efekt kapitalny!!!!! ps. mojemu mężowi to jodłowanie mniej przypadło do gustu ale córka była zachwycona i zaraz też się z pupcią pakowała :D
anejka75
21 maja 2015, 12:37Witaj to cudownie, że jedziesz w góry naładujesz akumulatory a co do grilli i oscypków na cóż pochodzisz po górach to spalisz :) Ja mam platformę wibrującą troszkę inną większą, czasem na nią wchodzę, ale wydaje mi się, że po samej platformie to efektów nie ma. Trzęsą się cycki i wałki tłuszczu, ale zawsze lepsze 20-30 minut ćwiczeń na platformie niż przed TV Pozdrawiam serdecznie i miłej zabawy w górach
Aniutka2015
21 maja 2015, 13:00hahahaha ja się czuję jak tancerka z trzęsącą pupą:D na wałeczki nie patrzę żeby mnie szlag nie trafił :d
anejka75
21 maja 2015, 13:26:)
Ebilaj
21 maja 2015, 12:19Jak zaczęłam się odchudzać, też sobie takie cudo kupić chciałam, ale ceny mnie zniechęciły. Napisz koniecznie, jak już wypróbujesz, co i jak. A weekendu życzę fajnego, może jeszcze się trochę rozpogodzi :-}
Aniutka2015
21 maja 2015, 13:01no mnie się też marzyło, ale słyszałam różne opinie i żal mi było kasy. Teraz mam na wypróbowanie więc zaliczę platformę bezkosztowo ;))
beataszuk
21 maja 2015, 10:58Och zazdraszczam wyjazdu, baw się dobrze i pozdrów oscypki ode mnie, a zwłaszcza te z żurawiną...a jak zjesz za dużo to zawsze możesz jakiegoś górala do tańca porwać
Aniutka2015
21 maja 2015, 11:20no taki mam plan bo oscypki z grilla z żurawiną...mniam mniam :D tego sobie nie odpuszczę ;)