Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No to zaczynam....


Właśnie wróciłam do pracy po macierzyńskim. Nie wyglądam źle, nie mam nadwagi, ale raczej jestem w górnej granicy normy. Wykupiłam abonament na miesiąc. Jeśli efekty będą zadowalające i wystarczy mi samozaparcia, przedłużę go. Moim celem nie jest tylko zrzucenie kilogramów, ale zmiana sposobu życia, a zwłaszcza jedzenia. Koniec z tostami z serem i pochłoniętymi tabliczkami czekolady. Chcę żyć zdrowo i cieszyć się z tego, jak wyglądam, bez permanentnego stanu odchudzania się