Wyrzucając dziś resztę "Superlinii" natknęłam się na ankietę zgłoszeniową do jakiegoś konkursu o odchudzaniu i znalazłam tam wpisaną swoją wagę sprzed 10 lat. W 2006 ważyłam 74 kg, czyli blisko 10 kg mniej niż teraz. Ankiety widać nie wysłałam, za to przytyłam. Że też wtedy nie wzięłam się wtedy za siebie. O ile życie byłoby piękniejsze, ale trudno. 10 lat zajęło pójście po rozum do głowy, ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale.
Dziś dzień beznadziejny, na dworze ponuro, pochmurno i zimno i ten nastrój udzielił się mi. Ciężko było mi się zabrać do ćwiczeń. Jedynie co, to pojeździłam godzinę na rowerze. Po wczorajszym Skalpelu czuję mięśnie, o istnieniu których nie miałam pojęcia, zwłaszcza ramiona, dolne partie brzucha i okolice bioder. Spróbuję ponownie może jutro, a dziś jeszcze jakieś dywanówki może machnę.
Pobawiłam się też trochę makijażem i aparatem. Do tej pory nie robiłam sobie nigdy zdjęć typu "selfie", bo uważałam, że za brzydka jestem. Ale dziś doszłam do wniosku, że nie ma aż takiej tragedii i gdyby nie to, jak wyglądam poniżej facjaty, to mogłabym nieźle wyglądać. Więc motywacja do odchudzaniu wzrosła o kilka punktów.
Śniadanie (rogal z makiem, serek twarogowy z dżemem porzeczkowym, miód, orzechy włoskie, kawa zbożowa)
II śniadanie (koktajl z mleka, banana, płatków owsianych i siemienia lnianego)
Obiad (kasza gryczana z kurczakiem, cukinią i oliwkami, jajko sadzone, sałatka z cukini, kompot brzoskwiniowy)
Podwieczorek (jabłko, daktyle, orzechy brazylijskie)
Kolacja (chleb z suszonymi pomidorami, sałata, ser żółty, pomidor, rzodkiewka, szczypiorek)
Monika123kg
7 marca 2016, 21:57A moze w tym roku wyślesz swoje zgłoszenie ? Z tego co wiem ta gazeta co roku organizuje taki konkurs ....A jedzonko - przepysznie wygląda !
Annabelle84
7 marca 2016, 22:42Jakoś nie odczuwam potrzeby rywalizowania z innymi, wystarczy, że rywalizuję ze swoimi słabościami i pociągiem do słodkiego :)
spelnioneMarzenie
7 marca 2016, 21:36swietnie sobie radzisz :) smaczniutko :*
Annabelle84
7 marca 2016, 22:43Dzięki, różnie bywa, ale staram się :)
ellephame
7 marca 2016, 20:54Robiłam skalpel jakiś czas temu i też odkryłam mięśnie i też odkryłam mięśnie o których istnieniu nie miałam pojęcia :D Widać że dobrze ćwiczyłaś skoro czuć mięśnie. Jedzenie przepysznie wygląda i na pewno tak smakowało a jak jest motywacja to i efekty będę . Pozdrawiam
Annabelle84
7 marca 2016, 22:45Daleko mi do Chodakowskiej pod kątem prawidłowości, ale lepiej tak niż wcale, a ból mięśni nawet nie jest taki zły. Kto powiedział, że jedzenie na diecie nie może być pyszne? Nikt! ;)
ellephame
7 marca 2016, 23:15Pewnie :) Tak trzymaj !