Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odrobiłam trochę straty


Dzisiejsze ważenie pokazało o 600 g mniej niż wczoraj, więc odrabiam trochę straty. Widocznie coś tam ze mnie poschodziło, ale nie mam powodu, by zmieniać pasek, dlatego poczekam do przyszłej soboty. Wyjątkowo dobrze poszło mi dziś picie wody. Ile dobrego może zdziałać zwykła zmiana kubka z którego się pije wodę. A może to wina pogody? Nie ważne czego to wina, ważne że piję, bo wcześniej nigdy to nie miała dla mnie znaczenia ilość wypitej wody.

Śniadanie (chleb żytni, pasta z makreli, ogórek, papryka, inka karmelowa)

 II śniadanie (koktajl z kefiru i bananów)

Obiad (kurczak z rożna, ziemniaki, mizeria, woda)

Podwieczorek (galaretka z truskawkami, wafel ryżowy z gorzką czekoladą)

Kolacja (grahamka, twaróg z rzodkiewką, szczypiorkiem i koperkiem, pasta z makreli, papryka, ogórek, szczypiorek, herbata owocowa)

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    30 maja 2016, 09:49

    super menu :)

  • Natka1902

    Natka1902

    29 maja 2016, 18:25

    Uwielbiam ogladac te Twoje zdjecia posiłków :) Fajna sprawa :) Pozdrawiam

    • Annabelle84

      Annabelle84

      29 maja 2016, 18:39

      Hehe dzięki, mi to pomaga kontrolować to co jem :-) Również pozdrawiam

  • Nejtiri

    Nejtiri

    29 maja 2016, 11:49

    u mnie waga tak samo swiruje.. wczoraj 93,1kg (czyli stagnacja niby od tygodnia), ale mialam przeczucie, ze to przez owu, zwazylam sie dzis,a tam neispodzianka - 92 kg :)

    • Annabelle84

      Annabelle84

      29 maja 2016, 18:46

      Ja wolę już na wagę nie wchodzić przez następne dni, oszczędzę sobie stresu do następnego ważenia :-)