Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam. Zdjęcia.


Myślałam, że moja przerwa od Vitalii potrwa dłużej, ale widzę, że nie daję rady. Myśl, że muszę tu się "spowiadać" z grzechów, motywowała mnie do tego, by nie sięgać po słodycze i pilnować tego, co jest na talerzu. A w ostatnim czasie totalnie zawaliłam odchudzanie, było wszystko, co złe i dziś waga pokazała ponad 89 kg. Robiąc tak dalej wkrótce dobiję setki jak nic, a przecież za nic w świecie tego nie chcę. Najgorsza jest nuda. Kiedy mi się nudzi czuję, że robię się głodna i wtedy podjadam lub co gorsza obżeram się. Do tego, gdy sobie pozwolę na takie obżarstwo, strasznie to potem znoszę, ciężko mi w żołądku, nic mi się nie chcę i mam okropną zgagę, wzdęcia i ogólnie fatalne samopoczucie aż do wieczora. Muszę z tym skończyć raz na zawsze.

Znalazłam też swoje zdjęcie sprzed prawie roku, z chrzcin bratanka, wagi nie pamiętam, ale dużo niższa niż teraz pewnie też nie była. Nie cierpię chodzić w sukienkach, ale mama twierdzi, że nie wyglądam wtedy tak grubo jak w spodniach, w których czuję się najlepiej. Na drugim zdjęciu mimo luźnej bluzki widać oponę na brzuchu no i biust, w których chyba mi wszystko idzie, bo staniki coraz większe kupuję.:p Ostatnie zdjęcie z wizyty u rodziny sprzed kilku tygodni, kiedy ciotka nie wierzyła mi, że ważę 89 kg. Jak widać u mnie tłuszcz dość równomiernie się rozkłada, bo i uda, biodra, biust, brzuch i ramiona do poprawki plus drugi podbródek i puchate policzki (sprytnie ukryte).:)Zostawię je tu dla siebie "ku pamięci" i "ku przestrodze".

  • doloress1988

    doloress1988

    21 czerwca 2016, 00:06

    W tej sukience wyglądasz bardzooooo ładnie !!!

    • Annabelle84

      Annabelle84

      29 czerwca 2016, 22:57

      Dzięki, jedyna w której jako tako dobrze wyglądam :-)

  • ewa_tab

    ewa_tab

    19 czerwca 2016, 19:29

    Faktycznie nie wygląda to źle, biorąc pod uwagę Twój wzrost. Ale rewelacyjnie też nie wygląda :D (tylko bez obrazy - ja tez mam "ciuuuutek" na sumieniu) ;) Piszesz, że mieszkasz w Nowej Soli i z nudów podżerasz - no zobacz jaki ten świat mały. :) Chcesz sposób na zabicie nudy? :D Zatem z Bobrownik jeździ do mnie koleżanka Kamila, z którą chodzę 3 razy w tygodniu na siłownię. Może dołączysz do nas? :D "W kupie raźniej" :D Ps. My zaczęłyśmy od 6 czerwca, zatem nie pękaj - też cieniasy z nas :D

    • Annabelle84

      Annabelle84

      19 czerwca 2016, 19:43

      Nowa Sól to tylko przykrywka ;-), a do Zielonej mam ciut daleko, ale dzięki za propozycję, na pewno byłoby raźniej, może kiedyś. :-) Póki co działam na swoim podwórku, a Wam powodzenia życzę :-)

  • angelisia69

    angelisia69

    19 czerwca 2016, 03:03

    jestem twojego wzrostu,ale nigdy bym ci tylu nie dala.Fakt masz szczescie ze ci sie rozklada rownomiernie i w piersiach.Ale i tak trzeba zaczac dzialac.Duzo sily i motywacji zycze

  • Nejtiri

    Nejtiri

    18 czerwca 2016, 21:45

    rzeczywiscie nie wygladasz na te kg..zwlaszcza nozki. :) niestety cos w tym jest... jak sie tylko znika z V. kilogramy zaczynaja wracac...

  • Nynka89

    Nynka89

    18 czerwca 2016, 19:04

    Dawaj dziewczyno!!! Do boju!!!:))))