Całe życie byłam przekonana że cellulit to coś, co mnie nie dotyczy; a tu dzisiaj niespodzianka, przyjrzałam się moim nogom i zaskoczenie CO TO JEST???? i jak się tego pozbyć, biegać nie mogę, na rowerze jeździć też jeszcze nie mogę - lekarz kazał przez trzy miesiące nie obciążać kostki - więc jak z tym walczyć????
Dietkę trzymam nie jem słodyczy nie piję alkoholu, staram się jeść regularne posiłki, chcę od jutra zacząć kręcić na twisterze, ale nie wiem czy moja kostka to wytrzyma
Gosiunia31
23 sierpnia 2011, 19:11za rady dot. hula hop, a jak długo kręciłaś tą godzinę dziennie, że Ci spadło 10 cm? zmotywowałaś mnie bardzo, czekam już na mój sprzęt z niecierpliwością, na razie mam siniaki po paru "gościnnych" zakręceniach, więc będzie ciekawie. A co do celulitu to zgadzam się z "przedmówczyniami", balsamy z Eveleina są super, tylko niestety regularność jest wymagana:-)
grudzien2011
22 sierpnia 2011, 23:11Preparat taki pomaranczowy, z EVELINE, przy regularnym stosowaniu przez prawie 2 miesiące, rano i wieczorem - wyeliminował mój cellulit w 80 %! Probówałam wielu, ale ten naprawdę działa pod warunkiem, ze jesteś konsekwentna. Szczerze polecam!
Arnodike
22 sierpnia 2011, 22:54soki, przeciery itp. Można też arbuzowe. Likopen z pomidorów i arbuzów to niezły killer cellulitu
feijoa
22 sierpnia 2011, 22:54popieram zimny prysznic, daje efekty ;)
chanel.no.5
22 sierpnia 2011, 22:46Polecam kremy z EVELINE. Mi przy regularnym używaniu pomogły :)
rob35
22 sierpnia 2011, 22:40antycelulitowe, masaże szorstką rękawicą umaczaną w grubej soli, sauna i lodowaty prysznic (naprzemian). Tyle mi przychodzi do głowy :)