Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po weekendzie


sobota - dwa kawłki ciasta
niedziela - 3 kawałki (pyszniutkie z kremem i truskawkami)
Dzisiaj rano stanęłam na wadze i nic nie spada, na szczęście utrzymuje się 64.
Wieczorami strasznie chce mi się jeść, jest mi zimno i mam ochotę pożerać wszystko, ciężko mi utrzymać dietę, a został mi tylko 1 kg do zrzucenia.
Od dzisiaj miałam ćwiczyć co rano ale oczywiście wstałam za późno.
Oj widzę że mój zapał słabnie muszę sobie coś wymyślić co by mnie mobilizowało.