Osiągnęłam swój punkt krytyczny. W ciągu ok. 3 mcy przytyłam 6kg i obecnie ważę 70kg. Co dziwne wcale się nie załamałam, nie ryczałam, nie panikowałam. Wyjechałam na 1.5tyg. w rodzinne strony chłopaka, co dobrze na mnie wpłynęło. Odetchnęłam, odpoczęłam, zebrałam rozlatane myśli w całość i odzyskałam spokój. Mogę walczyć od nowa, rozpoczynając z dna. Czasem potężny kop w dupę jest niezbędny. Ten uświadomił mi jak bardzo sobie nie radziłam, jak bardzo się poddałam, jak bardzo zafiksowałam się na punkcie jedzenia i jak bardzo niezbędna mi jest pomoc psycholog. Tym razem nawet jak się przewrócę, to wstanę o własnych siłach. Wiele w życiu przeszłam, wiele przechodzę i wiele jeszcze zniosę. Dam radę, prawda?
brunetka093
18 września 2015, 16:16Zapraszam na moją stronę! Ręcznie wykonuję bransoletki z kamieni i koraików. Atrakcyjne ceny, promocje i konkursy. 100 osoba która polubi dostanie prezent. Jest to idealny pomysł na prezent dla mamy siostry czy nawet Nas samych! Przy większej ilości ceny negocjowane https://app.vitalia.pl/korallobransoletki
marlena5858
17 września 2015, 22:55Z takim nastawieniem może być tylko coraz lepiej
annaoj90
17 września 2015, 22:56Dziękuję. To nastawienie dużo mnie kosztuje, bo przeciwności niestety jest wiele.
marlena5858
17 września 2015, 22:59Ale DASZ RADĘ!!! a w razie czego wiesz gdzie zaglądać ;)
annaoj90
17 września 2015, 23:00Oby nie do lodówki jak to zawsze bywało :D
marlena5858
17 września 2015, 22:53Komentarz został usunięty