Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po dłuuugiej przerwie ;)


Po długiej przerwie,która trwała 9 miesięcy znów staram się wrócić do walki ;) niestety wciąż brakuje mi motywacji. W głowie rodzi się miliony pomysłów na "nową mnie" lecz żaden nie został zrealizowany. Kiedy przychodzi do działania po prostu się wygaszam, milion pomysłów zamienia się w milion wymówek. Dziś dopiero 2 dzień moich ćwiczeń, ale wiem jak trudna jest walka z kilogramami a przede wszystkim walka ze samą sobą. Jeśli ktoś mógłby mi poradzić jak skutecznie zacząć,może dodać kilka słów otuchy,jakieś porady byłabym bardzo wdzięczna.

  • anonimek98

    anonimek98

    4 stycznia 2016, 21:49

    Bardzo dziękuję za rady i słowa wsparcia :) trzymajcie kciuki :)

  • majkapajka

    majkapajka

    4 stycznia 2016, 00:07

    Mysle ze moge ci dac jedna rade: nie wszystko od razu... Przyzwyczaj organizm do zmiany jedzenia, w pierwszym miesiacu mozesz rowniez odpus ic cwiczenia, bylebys trzymala diete. Moj przyklad (a jestem starsza wiec trudniej to spada) - w pierwszym miesiacu zmienilam jedzenie na zdrowe, bez cukru, miesa, tlustych potraw ale jadlam do syta i schudlam 3 kg. dopiero w drugim miesiacu dolozylam cwiczenia i ograniczylam ilosc kcal, ale juz bylam przyzwyczajona do takiego jedzenia i wogole nie mialam pokus. W ciagu niecalych 3 miesiecy schudlam 8,5 kg! W tej walce nie chodzi o to zeby szybko, chodzi o to zeby wytrwac, a czesto duze zmiany sa zbyt trudne do zaakceptowania i rzucamy wszystko w cholere ;). Powodzenia!

    • majkapajka

      majkapajka

      4 stycznia 2016, 00:09

      A motywacja jest taka - jesli zaczniesz dzis to na wielkanoc jestes laska! Trzy male miesiace i cale zycie szczuplosci przed toba :)