Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kocham siebie i kocham moje ciało. Dlatego pragnę, żeby było doskonałe, a nie jest takie.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 524
Komentarzy: 15
Założony: 12 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 13 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anula3555

kobieta, 31 lat, Rybnik

164 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2013 , Komentarze (9)

Dzien dobry Wam wszystkim w ten jakze piekny i wreszcie nieco chlodny  dzien. Z gory przepraszam za brak polskich znakow, ale bedac w pracy mam dostep do internetu tylko w telefonie, a on nie posiada polskich znakow, takze no. 
Ogolnie na poczatek chcialam powiedziec, ze milo sie zaskoczylam rano wchodzac tutaj, widzac Wasze komentarze po 1szym wpisie. Juz sie ciesze, bo wiem, ze bede mogla na Was liczyc w ciezkich momentach. A takowe pewnie beda, ale jak na razie jestem bojowo nastawiona. 
Na poczatek moze jeszcze troche o mnie. Odchudzalam sie juz wiele razy, zawsze robilam to z glowa i niestety ze slomianym zapalem. O
dchudzalam sie 'na wakacje', 'na wesele' 
itd. w rezultacie, gdy przyszla data, ktora sobie wyznaczalam jako cel, nadal bylam wielorybem, a ze nie zblizala sie zadna godna uwagi impreza, na ktorej powinnam wygladac zniewalajaco, to dieta odchodzila w niepamiec, bo i po co sie meczyc, skoro wieloryby sa takie fajne:)  
Dlatego tez, teraz nie wyznaczam zadnego terminu, chce schudnac powoli, raz a porzadnie. 

12 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Na początek może króciutko o mnie. Nazywam się Ania i mam 20 lat. Odkąd pamiętam zawsze miałam nieco więcej ciałka i nigdy nie byłam z niego zadowolona. Ciągle próbowałam coś z tym robić, ale gdy tylko udało mi się nieco zrzucić - w euforii rzucałam się na jedzenie i tyłam. Pewnie wiele z Was doobrze wie o czym mówię. Vitalię podczytuję już bardzo długo, widząc Wasze metamorfozy, sukcesy ciągle zadawałam sobie pytanie 'Może wreszcie moja kolej?'. I tak oto jestem tutaj. Przyszła moja kolej, nie chcę być już dłużej gruba.

Mam 164 cm i waga ostatnio pokazała mi 80 kg. Ale ja nie należę do osób, które się załamują. Więc szybciutko wzięłam się w garść i postanowiłam ' coś ze sobą zrobić'. A nawet nie coś, tylko wszystko. Ale o tym już jutro, obiecuję.