Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ehhh ałłć ;(


ehh po ciężkiej nocy, ale wstałam o 6.10  (Madzi chyba ząbek szedł, bo nie spała od 24 do 2.30 a potem co godzine sie budziła ) , zaczęłam ćwiczyć ale nie moge :( cały czas mnie nadgarstek boli . kiedyś o tym czytałam, to od dzwigania i robienia koło dziecka czasami tak jest (nie można nim skręcić, a szczególnie jak sie zegnie kciuk ku środkowej częsci dłoni), ma jakąś dziwną nazwę i trzeba by było dłoń usztywnić gipsem żeby minęło (chociaż ostatnie czasy o wiele wiele mniej bolało więc myślałam że mogę poćwiczyć, ale od ostatniego treningu sie troszke pogorszyło ) , a gdzie tu robić przy malutkim dziecku z ręką w gipsie...koło siebie wtedy ciężko a co dopiero przy malutkiej. no więc przerywam ćwiczenia gdzie trzeba pracować dłonią..na rzecz spacerów i marszobiegów.