zjadłam cztery kanapeczki z nutella....więc słodycze zjedzone
wody pije duzo, jak zawsze i herbatki
cwiczenia shred level1 (moze zache mi sie wieczorkiem pobiegac?? bym spalila ta całą nutelle...)
ehh no cóż, nie oparłam sie temu stojącemu w lodówce słoiczkowi z czekoladą.....mówi sie trudno..żyje sie dalej...przecież nie zwróce tego teraz, bo nie można :) a po 2200 kcal przeciez nie przytyje...ewentualnie nie schudne w ten jeden dzien. moze to spowodowal brak spadku na wadze?? moze jakiś dół z tego powodu ?? niewiem...wazne żeby brnąć do przodu !!!!
kaska2112
8 lutego 2013, 23:41ooooj tam! Bylo minelo:) Z pewnoscia nie przytyjesz od tego, sa rzeczy nieuniknione:)
Selawi
8 lutego 2013, 14:50nie ma tragedii gorzej jakbyś zjadła 7tys kcal ;d
aeroplane
8 lutego 2013, 14:43"stalo sie i juz" * -tak mialo byc :)
aeroplane
8 lutego 2013, 14:43stalo sie ci juz- masz racje, trzeba isc do przodu, a nie ogladac sie za siebie :)