Wczoraj miały być ćwiczenia ale wróciłam późno do domu i już nie miałam siły. Dziś obiecałam sobie że nie odpuszczę. Ale co z tego - rano jak się rozkręcę mam chęć do działania - ale wtedy jestem w pracy, a jak tylko przekroczę próg domu wszystko się sypie. Co ze mną jest nie tak?
Czary_Mary
10 listopada 2015, 23:40Ja tez tak mam! Epidemia - szkoda, że nie ma na to szczepionki ;-)
AnulaW
10 listopada 2015, 10:13Pewnie masz rację - to na pewno wirus o nazwie brak motywacji i wymówek. Ech...
kasiap76
10 listopada 2015, 09:59Może zaraziłaś się ode mnie ;) - mam to samo - pewnie jakiś wirus :D