Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po ćwiczeniach


Dzisiaj pierwszy raz robiłam ćwiczenia. Wydawało mi sie że 42 minuty to duzo ale było na prawdę ok, po za tym że najpierw ćwiczyłam z telefonem i czas stopował mi się za każdym razem po włączeniu wygaszacza więc przebiegłam jakieś 15 minut zamiast 8 :) ale to pewnie na zdrowie mi tylko wyjdzie więc ok. wczoraj miałam pierwszy dzień diety ale niestety miałam wielkiego kaca i nie zjadłam przez cały dzień nic, tak wiec od dzisiaj dieta tak na serio, już jestem po śniadaniu i właśnie przystępuję do przygotowania drugiego śniadania. Miałam mały problem na zakupach ponieważ obiady postanowiłam przeliczyć na 3 osoby, i tak to pozaznaczałam że w sklepie na liście wyszło mi że muszę kupić 6 cukinii... kupiłam 3 i całe szczęście. OK, lecę na 2 śniadanie. Dzisiaj udał o mi się utrzymać dietę, wypić wodę i ćwiczyć. Uff