Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 55. Winko:)


Witam Was serdecznie:)

Wczoraj znów zabrakło mi czasu, żeby do Was napisać. A to dlatego, że byli u nas niespodziewanie znajomi i jakoś nie było okazji, żeby usiąść do komputera. Przynajmniej miło spędziliśmy wieczór:) Były pogaduszki, pograliśmy w karty, pośmialiśmy się,  napiliśmy się grzanego wina:)  

Cały dzień ładnie jadłam, a wieczorem troszkę poległam i zjadłam kilka chipsów. Nie było tego dużo, ale mój organizm mi się za to "odwdzięczył" i boli mnie dziś brzuch i mam wzdęcia:( Od jakiegoś czasu tak mam po chipsach. Na szczęście baaaardzo rzadko zdarza mi się jeść to świństwo:)

Nie ćwiczyłam wczoraj, ale mimo wszystko cały czas byłam w ruchu:) Dziś nadrobię:)

Menu:
Śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z  mozzarellą, pomidorem i bazylią
II śniadanie: brak, bo dosyć późno wstałam
Obiad: zupa krem z brokuła + pierś z kurczaka z buraczkami w zalewie octowej
Podwieczorek: pomarańcza + kiwi
Kolacja: 1/2 bagietki z masłem ziołowym + kilka nieszczęsnych chipsów

Płynów przyjęłam sporo:)

Upiekłam wczoraj kolejne ciasteczka:) Tym razem korzenne:) Wyszły pyszne:) I to jeszcze nie jest koniec moich wypieków... Mam jeszcze kilka pomysłów:)

Trzymajcie się ciepło:)
Ślę Wam słoneczne pozdrowienia w ten pochmurny dzień:)
  • Suri91

    Suri91

    16 grudnia 2012, 19:38

    O, to ja wczoraj też piłam winko ze znajomymi. Czasami fajnie jest z kimś posiedziec. :)

  • skarbus89

    skarbus89

    16 grudnia 2012, 11:48

    Jenyś uwielbiam ciastka korzenne:)) ale trzeba jakoś to przetrzymać:))

  • Effta

    Effta

    16 grudnia 2012, 10:22

    Organizm odzwyczaja się od tłustego, to dobry objaw ;)

  • jamay

    jamay

    16 grudnia 2012, 09:56

    Oooo grzane winko. mniam :)

  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    16 grudnia 2012, 09:34

    Dobrze,że to tylko pare chipsów.

  • cciszaa

    cciszaa

    16 grudnia 2012, 08:39

    Widzisz jak pieknie przyswoilas organizm do zdrowego odzywiania ;)