Witajcie Kochane:)
Dziś tak na szybko... Mam nadzieję, że o mnie nie zapomniałyście:) Oznajmiam, że wciąż tu jestem i jeszcze żyję:) Dawno się do Was nie odzywałam, ale staram się Was czytać regularnie i komentować w miarę możliwości:) Niestety mam ostatnio sporo na głowie i z wolnym czasem u mnie bardzo krucho... Jutro na szczęście kończy się mój maraton pracowo-uczelniany i w weekend napiszę do Was więcej:)
Staram się jeść zdrowo:) Gorzej z ćwiczeniami, bo na te naprawdę nie mam czasu-albo jestem na uczelni, albo w pracy... I nie mam kiedy poćwiczyć:( Ale przynajmniej w pracy jestem w ciągłym ruchu:)
Trzymajcie się ciepło:)
Suri91
18 stycznia 2013, 20:21Pamiętamy! :) Wiadomo, że każdy z nas ma "pozavitaliowe" życie i nie zawsze będzie obecny... :) Najważniejsze, że się starasz ;*
roogirl
17 stycznia 2013, 23:59Dzięki za wpis. Ja jak w ciągu dnia więcej chodzę to już potem nie ćwiczę, ruch to ruch. Miłego dnia.
monikaszgs
17 stycznia 2013, 11:38Kochana pamiętamy o Tobie, wiem z własnego doświadczenia jak to jest podczas sesji. ale jak już będziesz po, to wierze w to, że częściej będziesz pisać;) Najważniejsze, że w ogóle jakiś ruch jest i że odżywiasz się zdrowo:))
Effta
17 stycznia 2013, 08:55Pewnie że nie zapomniałysmy, czekamy grzecznie az wszystko ładnie pozaliczasz :)