Cześć Wszystkim! Mam nadzieję, że macie się dobrze :-) U mnie dzień był bardzo pracowity, oprócz ogarniania dzieci ( w tym starszy chory, a młodszy ząbkujący trzonowymi) zrobiłam dwa prania, poskładałam poprzednie, upiekłam kurczaka i wzięłam się za pierogi około 75 sztuk (już na święta, zamroziłam je). W kuchni spędziłam masę czasu (prawie 4 godziny na nogach), mąż na szczęście po pracy pomógł posprzątać. Chybabym nosem się podpierała gdyby nie on Także szalałam dziś nie ma co:-) Dietowo spoko, zjadłam kilka pierogów na obiad (specjalnie do częsci ciasta dodałam mąkę razową, farsz pieczarkowy z szalotką; poza tym z serkiem mascarpone i jagodami :-))) i dla Antosia oddzielnie kilka tylko z jagodami... (z dziećmi już tak jest... a chciał w ogóle truskawkowe, ale nie miałam truskawek, a jechać po nie, nie było czasu...).
Z ćwiczeń oprócz tego "joggingu" wokół wyspy w kuchni i fruwania pomiędzy dziećmi, a pierogami, to zrobiłam już wieczorem (po 21- ej) 30 minut z Mel B: pośladki, ramiona i plecy i ABS, przy tym ostatnim miałam wrażenie, że zaraz strzeli mi skóra pod tłuszczem na brzuchu lub co najmniej, że" blizna" po cesarkach puści :-))) Dodatkowo od ugniatania ciasta bolą mnie wszystkie palce u rąk Także jestem dziś "przećwiczona" na fest;-)))
Cóż padnięta jestem - bez dwóch zdań Do tego wieczorkiem miałam przykrość, wypadła plomba z ząbka, i czeka mnie stomatolog w trybie pilnym, przed świętami Nie dość że ból, to jeszcze wydam pewni fortunę, bo tu mają jakieś chore stawki... Ale takie życie... Nic to, przejdzie się i przez to ;-) Powoli zaczynam nastrajać się na święta, i nie mam zamiaru takimi przyziemnymi sprawami się dołować ;-)))
A jadłam tak:
Kanapki, i pokazuję jaki stroik będę miała na drzwiach wejściowych :-)
owsianka z cynamonem pierożki z pieczarkami i szalotką, z mąką razową tu robiłam z mascarpone i jagodami, takiego zjadłam 1, ale nie jadłam już podwieczorku :-) na kolację kawałek piersi kurczaka (pieczonej), pieczona marchewka i szalotka, kromka chleba :-) Także dziś było również smacznie i bardzo pierogowo :-))) pozdrawiam ciepło Ania
Eilleen
16 grudnia 2015, 20:31Ja w weekend planuję zrobić pierogi. Jeszcze nie wiem z jakim farszem :-) Czy przed zamrożeniem trzeba coś z nimi zrobić żeby nie posklejały się?
Anulka_81
16 grudnia 2015, 20:56Wiesz co, ja do samego ciasta dodaję masła :-) A potem układam w pudełku warstwami, każdą warstwę przekładam folią spożywczą, żeby właśnie nie były posklejane :-) Bo bez tego wyjdzie zlepiony"przekładaniec" ;-(
Eilleen
16 grudnia 2015, 21:54Ja będę akurat robiła ciasto bezglutenowe i beznabiałowe ale pomysł z folią uważam za udany :-) Na pewno skorzystam.
Annanadiecie
16 grudnia 2015, 15:08pierogi, ah pierogi..... mniam!
Anulka_81
16 grudnia 2015, 17:10Och tak,pokusa wielka,ale dziś już grzecznie;-)
Tarjaa
16 grudnia 2015, 13:33ja kiedys robilam pierogi z marscapone, na slodko, bo u nas twarogu nie ma, ale nie smakowaly mi.a corci owszem :)) ja kocham uszka z grzybami :))) pozdrawiam
Anulka_81
16 grudnia 2015, 17:10Uszka też zachciało mi się zrobić,zobaczę czy znajdę czas :-)pozdrawiam!!!
saga86
16 grudnia 2015, 10:00Świetne pierożki zjadłabym te z serkiem i jagodami :) ale tymi z pieczarkami też bym nie pogardziła :D
Anulka_81
16 grudnia 2015, 11:58Fakt,wyszły fajowe :-)))))
aluna235
16 grudnia 2015, 08:44Ależ pracowicie! Już się czuje tę świąteczną gorączkę. Muszę powiedzieć, że jak mam tak dużo obowiązków to jestem lepiej zorganizowana. Ja mam dziś na 10tą do pracy, a już zrobiłam obiadek, pranie, małe ogarnięcie mieszkanka... od rana na obrotach. To nie oszukujmy się my Kobietki jesteśmy niesamowite :) Grunt to sobie podzielić pracę. Pięknego dnia, samych dobrych i smacznych chwil. Usciski
Anulka_81
16 grudnia 2015, 11:58Dzięki:-) Fakt,my mamy więcej do ogarnięcia.jak w mini firmie,wszystko trzeba zorganizować i znać się na tysiącu spraw ;-) dom to takie małe centrum dowodzenia,mój Antoś czasem żartem mówi do mnie "tak jest pani generał" :-))) a broni nie noszę ;-)
mychamisia
16 grudnia 2015, 08:43Super pracusiu ;)
Anulka_81
16 grudnia 2015, 11:55:-)
chrupkaaaa
16 grudnia 2015, 06:59KOchana to faktycznie cały dzień w ruchu. Podziwiam, ja dzieci nie mam ale jak wracam o 18 zpracy to padam na pyszczek a Ty od godz. 18 działać jeszcze musisz. Moja siostra ma trójkę (wesoła gromadka) 6 lat, 4 latka i 14 miesięczny bąbelek i naprawdę nie ma czasu na nic. Wczoraj wyjątkowo udało nam się powisieć na telefonie 1,5 godz i nadrobiłyśmy zaległości. Też czuję już święta i nie mogę się doczekać bo spędzam je w domu.. U mnie w dniu wigilii od rana kobitki robią uszka, pierogi i cały dzień jest taki miły, w kuchni z kawą, trochę z dzieciakami gramy w jakieś gry. Dentysta?? Boję się go jak diabeł święconej wody ale będę z Tobą łączyć się w BÓLU :D - nie noo dostaniesz znieczulenie. Miłej środy Słońce :*
Anulka_81
16 grudnia 2015, 11:54Ale fajnie,że siostra trójkę ma;-))) wesoło ma ale i pracy full.mi moja mama pewnie coś pomoże ale generalnie sama robię wszystko,chyba że do krojenia sałatki to wtedy zgarniam chłopaków:-) poza tym ktoś będzie musiał zająć się Jasiem ...ale widzę że rozumiesz skoro siostra ma aż trzy pociechy:-) buziaki
artur3257
16 grudnia 2015, 06:44Masz juz piekny wir przedświąteczny.... To plus ćwiczenia i waga poleci :))
Anulka_81
16 grudnia 2015, 11:50Oj oby,coß ostatnio znowu jakoś bez szału... Zobaczymy w piątek,póki co spalam kalorie gdzie się da:-)))
Palciaaaa
16 grudnia 2015, 00:10Dorze jest sobie rozdzielić pracę na kilka dni przed świętami potem nie ma stresu,ze z czymś się nie zdąży mi też zostały 2 okna do umycia na szczęście te najmniejsze w korytarzu i w łazience. Odnośnie stomatologa to oni wszyscy mają wysokie stawki niestety;(
Anulka_81
16 grudnia 2015, 11:49No,okna umyte:-))) cool ;-)
MarysiaToJa
15 grudnia 2015, 23:19Jejku Ty juz pierogi lepisz a ja jescze okien nie pomyłam.... Z zębem współczuję ... Trzymam kciuki za dalszą dietkę:-)
Anulka_81
15 grudnia 2015, 23:26Okna mi jeszcze dwa zostały do odświeżenia, i chyba jutro będę "szaleć" :-)))