Dzięki Marlena5858.
Nie do końca było tak jak trzeba. Niby wynik jest na minusie, ale już w sobotę zanotowałam 98,4. A dzisiaj było 98,5. Czyżby to już był zastój, po tak krótkim czasie? Bo do diety się stosuję. Nie mam grzeszków, które by mogły to spowodować. No cóż, walczymy dalej. Mam nadzieję, że za tydzień będzie lepiej.
marlena5858
23 października 2015, 22:58Ja teraz mam 1,5 kg na plusie, ale nie poprzestanę... WALCZĘ i Obym takich dni kryzysowych miała jak najmniej :))
Anusia1584
23 października 2015, 17:26Komentarz został usunięty
marlena5858
23 października 2015, 14:54A może wagę postawiłaś w innym miejscu, może miałaś na sobie więcej ciuchów... sama nie wiem ale ja staram się ważyć z rana w samej bieliźnie. Będzie dobrze, głowa do góry ;) Pozdrawiam
Anusia1584
23 października 2015, 17:29Właśnie o to chodzi, że wszystko było tak jak zawsze. Też ważę się rano w samej bieliźnie. A wagę stawiam zawsze na tej samej płytce w łazience. No cóż, już trudno. Walczymy dalej.