Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PRZEDŚWIĄTECZNIE


ZANIEDBAŁAM  MOJE  WPISY NA VITALII....
ALE DZIŚ ZNALAZŁAM TROCHĘ CZASU....
ACH TE ŚWIĘTA BIEGANIE ,SPRZĄTANIE I TAK DALEJ ....
BRAK CZASU ....
POWOLI  OSIĄGAM  MOJE MAŁE PIERWSZE SUKCESY OTÓŻ ,W SPODNIACH MOICH ZROBIŁY SIĘ TAKIE LUZY ŻE MOGĘ JE SOBIE ŚCIĄGNĄĆ BEZ ODPINANIA GUZIKA TAK MI WAGA POLECIAŁA I   JESTEM Z TEGO POWODU PRZE SZCZĘŚLIWA ZACZYNAM WYCIĄGAĆ RÓŻNE UBRANIA KTÓRE DO TEJ PORY NA MNIE BYŁY CIASNE A TERAZ.....HURRRRRRRRRAAAAAAA
MOJE A6W IDZIE JAK NALEŻY ,ĆWICZĘ SOBIE .....
EFEKTY WIDAĆ .....
MAM TALIĘ , BO WCZEŚNIEJ JĄ MAŁO BYŁO WIDAĆ.....
DIETKOWO TEŻ NIE JEST ŹLE  , CHOĆ OSTATNIO PODJADŁAM CZEKOLADY ALE TAK TROSZKĘ......
NIE WIEM CO TO BĘDZIE W ŚWIĘTA JEDZENIE JEDZENIE JEDZENI JAK TU WYTRWAĆ WŚRÓD TYLU SMAKOWITOŚCI .....
ALE PRZECIEŻ  MOŻNA POPRÓBOWAĆ PO TROSZECZKU ALE W MAŁYCH ILOŚCIACH.....
ŻYCZĘ WSZYSTKIM WAM WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKIEJ  NOCY, I ABY ZA DUŻO NIE PRZYTYĆ W TE ŚWIĘTA....