Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bumerang :D

Hihi, to ja ;) Wracam jak bumerang. Tym razem po dwóch latach. Dobiłam do 72 przed urlopem, ale o dziwo, po powrocie do pracy spadło do 70.1. Tak więc, zaczynam od tej wagi i tradycyjnie spadam do 62. A przynajmniej spróbuję ;)

Biust 96, talia 76, biodra (nieszczęsne) 106