Cisza w domu, wszyscy jeszcze śpią a ja z kawą przy Vitalii. A za oknem sypie śnieg, a ja siedzę przy kaloryferze i jest mi cieplutko.... aaaaaaa dobrze mi:) Jeszcze trochę boli mnie głowa, jeszcze trochę mam jakieś sensacje żołądkowe ale powolutku jest coraz lepiej:)
Dzisiaj wszyscy u mnie śpią bo jest dzień rządzenia dzieci:) W feriie umówiłysmy się z dziewczynkami, ze jednego dnia ja "rządzę" a kolejnego one:) Tak więc wczoraj było spanie tylko do 9-tej, poranna gimnastyka, spacer, czytanie książek, grałyśmy w chińczyka i zero telewizji i kompa.
Dzisiaj każdy ma wstać o której chce, na pewno mam zagrać z nimi w Heroes a co dalej jeszcze nie wiem:)))
Nie mam zdjęć z wczorajszego spacerku ale pokażę Wam moje łakome koty:) Na jabłonce wisi słoninka dla sikorek na długim drucie, żeby koty nie sięgnęły. Ale moje kotki są pomysłowe i sprawne fizycznie (chciałabym jeszcze zaznaczyć, że nie chodzą głodne:)
inesseta
31 stycznia 2009, 15:37Serdeczne dzięki za super ( kopniakowy ) wpisik. Pewnie ,że chcę ,żebyś mnie gnębiła, motywowała i ogólnie odwiedzała mój pamiętnik. Oj chyba jesteś super mamą , bo takie pomysły , Twoje dzieciaczki pewnie nigdy się z Tobą nie nudzą .Ja mam 16 - letnią buntowniczkę i koto-piesa yorka miniaturkę.Pozdrawiam serdecznie- Beata.
doomka
31 stycznia 2009, 10:40jesteś rewelacyjna, sama nigdy bym tego lepeij nie wymyśliła z tym rządzeniem w ferie, każdy szczęśliwy :) kurcze brawo!! Heheh ale masz fajne kociaczki, śłiczny jest ten czarny. A choroba to taka rzecz.......ze jak się jej pozbywasz i zaczynasz czuć lepiej to tak się docenia ten stan, ciesz się takim stanem jak najdłużej ;) jesteś bardzo kochana.
zachodniopomorzanka
30 stycznia 2009, 21:30a ja mam nadzieję, ze "pojadę" na tym optymizmie i przemyślanej radości z życia aż do wakacji:) Dziękuję za wsparcie
b00czerka
30 stycznia 2009, 19:21HAHAHA jakie madralinskie i łakome koty !!!! No nie moge !!! :DDDD Moja kotka chyba nie lubi sloniny.Nie wieszalam jej(sloniny :) ),zeby nie zwabiac ptaszkow,ktore moja kotka bardzo lubi :( Fajne macie nowe obyczaje w domu :)
DagusiaS
30 stycznia 2009, 14:29Świetne zdjęcia hihihi. Mój kot też nie chodzi głodny, a ciągle przynosi mi jakieś frykasy śmietnikowe. Może przez to, że widzi, jak pani ciągle nie dojada i żal kocisku pańci ;) Pozdrawiam serdecznie
asyku
30 stycznia 2009, 13:55OJ TRZYMAM SIĘ ,TRZYMAM TEJ DZIELNOŚCI SWOJEJ!!JAK TEN KOT TEJ SŁONINKI!!SUPER ZDJĘCIE!!U MNIE TEŻ ZIMOWO,SZKODA ,ŻE BEZ SŁONECZKA!!POZDRAWIAM CIEPLUTKO<IMG SRC=http://img204.imageshack.us/img204/6760/liebe00007bh2.gif>