Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spadek na wadze...


to jest to, co mnie najbardziej nakręca do odchudzania. Ale tak jest dopiero teraz. Był czas, że jak zobaczyłam, że schudłam jakieś trzy, cztery kilogramy, to zaczęłam podjadać jakieś dodatkowe jedzonko i to był początek końca. 

Teraz idzie mi w miarę dobrze. Na pewno bardzo mi pomaga Vitamotywacja, którą wykupiłam z dietą i Vitaliusz. To, że mam odchudzanie podzielone na etapy, na takie cele cząstkowe jest megaprzydatne. Obecny cel na jakim jestem skupiona, to to, ze mam miec 75 kg, a do tego brakuje mi tylko 2,1 kg. Gdybym myślała tylko o celu końcowym, czyli 55kg i patrzyła tylko na to ile mi do tego brakuje, to na bank załapałabym załamkę i byłoby już po odchudzaniu. Łatwiej jest uwierzyć, że schudnie się 4 kg niż 24 :)

Troszkę też już widać , że schudłam te 6 kg - najwięcej na brzuchu. Nie mam już takiego wywalonego brzuchola, chociaż dalej jest dużo zbędnego tłuszczyku. Więc, za poradami Vitalijek, atakuję go masażami i preparatami na celulitis:) 

Plan na ten tydzień:
1. Dieta do 1300 kcal
2.Codziennie ćwiczenia aerobowe - około 50 minut
3. Zero alkoholu pod każda postacią

  • nagietkadietka

    nagietkadietka

    20 sierpnia 2012, 20:34

    gratuluję spadku :) i ja też tak kiedyś miałam, że zgubiłam około 5kg i zaczynałam podjadać ;/ teraz nauczyłam się, że tak to do niczego nie dojdę. Pozdrawiam :))

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    11 sierpnia 2012, 10:22

    dzięki za wsparcie

  • kasperito

    kasperito

    10 sierpnia 2012, 14:09

    gratuluje ślicznego spadeczku:) pozdrówka mocne:)

  • nagietkadietka

    nagietkadietka

    10 sierpnia 2012, 13:53

    dziękuję za zaproszenie i trzymam kciuki na utratę wagi, ja zgubiłm już 10kg :D:D:D i jeszcze mam 5 kg :D także walczymy :)) pozdrawiam