Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7 z 28


Dzisiaj minął tydzień mojej wytrwalości :) To był dobry tydzień :)

Dzisiejszy dzień według planu - potrenowane, pospacerowane, dieta bez wpadek. Były tylko 4 posiłki bo znowu miałam za duże przerwy. I wydaje mi się, że chyba za dużo zjadam na jeden posiłek... Generalnie nie objadam się a jem tyle, żeby się najeść i nie być głodna. Zobaczę, jakie bedą efekty po miesiącu i najwyżej wtedy będę coś modyfikować.

A dzisiaj wypilam  2 litry pysznej wody smakowej domowej roboty. Do dzbanka z wodą dodalam sok z cytryny, mrożone truskawki i liście mięty - pychota :)

A na obiad jadłam dzisiaj takie coś - też bardzo dobre :)

  • NaMolik

    NaMolik

    11 maja 2016, 11:18

    Pierwsze kroki najważniejsze. ☺

    • Aplik

      Aplik

      11 maja 2016, 11:47

      Tak to prawda, ale j a to już jestem mistrzynią w stawianiu pierwszych kroków :)) Gorzej z tymi kolejnymi :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    11 maja 2016, 09:15

    Brawo za wytrwałość. Pozdrawiam

    • Aplik

      Aplik

      11 maja 2016, 11:51

      Dziekuję Ci ślicznie za dobre słowo :) Tydzień wytrzymać nie było trudno, tutaj walka o wytrwałość zacznie się później :)

  • aluna235

    aluna235

    11 maja 2016, 09:12

    Świetnie sobie radzisz, powinny być piękne efekty czego życzę i za to trzymam kciuki. Pozdrawiam serdecznie

    • Aplik

      Aplik

      11 maja 2016, 11:54

      Dziękuję ślicznie za wsparcie :) Wiesz, sama jestem ciekawa jakie będa efekty po pierwszym miesiącu. Na razie nie ważę się i nie mierzę, zrobiłam to na początku i teraz zrobię po miesiącu :) Zobaczymy :)

  • Karampuk

    Karampuk

    11 maja 2016, 06:26

    tez lubie taki napój,