Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poczatki


4 dzien diety, myslalam ze bd gorzej. Odkad urodzil sie Xander czasu na jedzenie mialam malo wiec jadlam szybko i niezdrowo. Teraz pomimo ze dieta 1000 kcal jest dosc ciezka to chodze najedzona i dobrze sie czuje bo stawiam na zdrowe jedzenie: warzywa, owoce, koktajle, chude mieso i ryby. zero cukru (tylko kawa z kostka slodzika inaczej nie dam rady a kawe musze wypic po nieprzespanej nocy z moim 2,5 miesiecznym synkiem), zero tluszczu. mam nadzieje ze teraz bd efekty. niestety nie mam tylko pewnosci co do ilosc kalorii spozywanych w ciagu dnia, staram sie zeby to bylo okolo 1000 a to tylko dlatego ze brak mi jeszcze wagi kuchennej i to czego nie moge zwazyc mierze "na oko" mam nadzieje ze nauka matematyki nie poszla w las i dobrze robie rozliczenia :D. 

Teraz sie zaparlam, to nie bd moja "kolejna" dieta to mam nadzieje bedzie ta ostatnia, musze dotrwac az zobacze 6 z przodu :D

  • Paulina_za

    Paulina_za

    17 marca 2014, 05:18

    1000kcal moim zdaniem to troszke za malo. Ja majac diete pod okiem dietetyka zaczynalam od 1400kcal i delikatnie, stopniowo coraz nizej... Az do okolo 1100-1200kcal. Ale nie mialam nigdy tak derastycznej zmiany :) teraz tez zaczynam diete. Dzis moj 2 dzien bedzie :P

  • sarna88

    sarna88

    17 marca 2014, 02:45

    powodzenia :D