Od wczoraj piję zioła na odchudzanie a właściwie pomocne podczas odchudzania bo żadne zioła same nie spowodują spadku wagi. Mieszanka jest nowa i jeszcze jej nie stosowałam, podobna do mieszanki Grzegorza Sroki. Powinna poprawić przemianę materii. Piję też z powrotem herbatkę z senesu co drugi dzień, żeby uniknąć kłopotów z wypróżnianiem a w zasadzie nie kłopotów bo ich nie mam tylko aby dokładnie przeczyścić organizm i rozruszać jelita rozleniwione bezruchem i małymi porcjami zjadanego jedzenia. Od wczoraj też jem z powrotem otręby i siemię lniane i piję po łyżeczce oliwę z oliwek. Muszę jeszcze tylko kupić suszone śliwki i już będę miała wszystkie wspomagacze oprócz rowerka. A z rowerkiem stacjonarnym to już sama nie wiem co zrobić bo z jednej strony wydaje się dla mnie odpowiedni bo się w czasie łapania kondycji siedzi no i jest się w domu co dla mnie jest ważne a z drugiej strony kilka osób mi rowerek odradza. No i nie wiem co zrobić bo wprawdzie te 300,00zł, które byłam skłonna na niego wydać to nie jakiś wielki majątek ale i tak mi szkoda.
A na koniec zdjęcia mojej nowej kici. Koteczka została ponad dwa tygodnie temu wyrzucona brutalnie z samochodu akurat wtedy gdy mój mąż czekał na autobus. No i tak znalazła się w moim domu. Umieściłam ją w kuchni bo strasznie bała się kotów i psa co okazywała fuczeniem i krzykiem. Teraz już jest lepiej bo nawet wącha się z kotami z bliska i czasem nawet wychodzi do pokoju gdzie przebywają pozostałe koty. Oczywiście szukam dla niej domu ale jak na razie nikt o nią nie pytał i kto wie czy nie zostanie na stałe u nas. Koteczka jest kuwetowa, miła ale humorzasta i potrafi pacnąć łapką gdy coś jej się nie podoba...Dostała trzy imiona Masza Raija i Malutka. To ostatnie po mojej koteczce, która odeszła w zeszłym roku bo podobnie jak ona podnosi łapkę i przekrzywia główkę...
MadameRose
7 listopada 2013, 07:37To pewnie u Was ta kotka zostanie... ;)Cieszy mnie niezmiernie, że są ludzie wrażliwi, którzy nie reagują na takie sytuacje. Gratuluję spadku ;)
gilda1969
6 listopada 2013, 14:52Nie rozumiem ludzi, którzy wyrzucają zwierzęta z samochodów, albo pozbywają sie ich w podobnie brutalny sposób. Tak bestialsko ktoś pozbył się małego szczeniaka, kiedy mój mąż znalazł go w lesie, w zawiązanym woku. Zabraliśmy go do domu, ma na imię Tobi i jest przeokrutnym rudym brzydactwem, ale za to jaki cudny i wesoły z niego wyrósł pies!:))) Śliczna ta kotka. Wygląda jak nasza ukochana Negra:) Ją też zabraliśmy z lecznicy, tam przynajmniej ktoś kotki przyniósł, by mogły znaleźć dom.
gretka2013
6 listopada 2013, 14:14Rowerek to bardzo dobra sprawa.Mam i wprawdzie nie jeżdzę nim (jeszcze) ale to dlatego że nie mam motywacji bo i bez niego waga spada.Praktycznie chudnę samą dietą.
mania131949
6 listopada 2013, 13:10Ja mam rowerek, ale nie lubię na nim jeździć, tyłek mnie bardzo boli i to mnie zniechęca! Ale Ty próbuj! Kicia świetna!
araksol
6 listopada 2013, 13:0312 kotów i pies ale mieszkanie niemałe tak, że sobie w drogę nie wchodzą....
fiona1971tlen.pl
6 listopada 2013, 12:59Cudna, ile masz kotów i psów
Desperacka
6 listopada 2013, 12:57Urocza kotka oby znalazła dom ;) powodzenia w postanowieniach.
Alianna
6 listopada 2013, 12:56Ładna kicia, ładna... A co do rowerka, to ja mogę pod jego adresem powiedzieć same pochwały :-) Buźka