Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę luzu...


Dzisiejszy dzień ma być u mnie ulgowy. Nie mam zamiaru sprzątać, choć w zasadzie powinnam, a na obiad będą pierogi z tym, że gotowe. Zjem z 3. Całe popołudnie spędzę w domu na oglądaniu filmów. Wykupiłam sobie 7 dniowe konto VIP na Zalukaj i będę się zabawiać. Ostatnio coś strasznie leniwa się zrobiłam i nie robię nic poza pisaniem, czytaniem i innymi tego typu czynnościami. Nie chce mi się nawet dziergać, a o szyciu nawet mowy nie ma. Czyżby to jazda na rowerku wyczerpywała moje fizyczne siły? 
Czas pomału pomyśleć o diecie, bo koniec roku się zbliża. Obecnie jem mniej to pewnie zrzucę te nabrane przez święta kilogramy, a co dalej? Myślę o diecie Cambridge przez 10 dni, z tym, że mieszanej czyli zupki plus np. placki dukana albo jajko. Na razie na jedzenie nie bardzo mogę patrzeć, a i gotowania mam dość to Cambridge powinna być odpowiednia. Dalej będzie już gorzej. Motywacji za bardzo nie mam i zaczynam się przyzwyczajać do swojego okrągłego wizerunku na tyle, że już mam problemy z wyobrażeniem sobie siebie szczupłej. A to bardzo źle. Nie mam za bardzo siły do walki o szczupłą sylwetkę i nawet mój kluczowy argument typu, że szczupli są zdrowsi chwieje się ostatnio, bo moja podświadomość podsuwa mi sporo osób szczupłych a chorych...I co teraz????
  • wiosna1956

    wiosna1956

    29 grudnia 2013, 01:49

    nadwaga jest bleeeeeeeeee tak sobie mów i koniec!!

  • gilda1969

    gilda1969

    28 grudnia 2013, 18:50

    Jak to co? Trzeba zrobić mapę marzeń:))) a między pragnieniami wkleić siebue szczuplejszą i radośnie uśmiechniętą:) zawsze można dokleić swoją uśmiechniętą twarz do wyciętej postaci z gazety:))) Motywacja się sama znajdzie, jeśli myśli się pozytywnie. Przecież to dobrze, kochana wiesz:)))

  • mania131949

    mania131949

    28 grudnia 2013, 18:42

    Powodzenia w Nowym Roku życzę!

  • mefisto56

    mefisto56

    28 grudnia 2013, 15:20

    Pomysł o tym, źe nadwaga powoduje choroby układu krąźenia , miażdżyca , cukrzyca, problemy ze stawami biodrowymi, itp. Pewne zmiany mogą być nieodwracalne !!! Lepiej mieć kilka kilogramów mniej niż zbyt duźo !!!! Serdecznie pozdrawiam i źyczę sukcesów w Nowym Roku !!!! Krystyna

  • Asik1603

    Asik1603

    28 grudnia 2013, 14:59

    Ja nigdy nie byłam zwolenniczką gotowych diet, zwłaszcza takich restrykcyjnych. Wolę sama ustalać, co i kiedy jem. Wbrew pozorom to wymaga wielkiej samodyscypliny. A takie przewlekłe znużenie może być sygnałem, że na przykład organizm domaga się trochę świeżego powietrza... Jakiś spacer?:))) Pomyśl o tym. Zobaczysz, wrócą siły witalne.

  • euufemiaa

    euufemiaa

    28 grudnia 2013, 13:24

    Wydaje mi się, że twój organizm potrzebuje odpoczynku :) Też tak czasem mam, ale pozwalam sobie na to żeby cały dzień poleniuchować. To dobrze wpływa na samopoczucie. Z czasem ten stan przejdzie i będziesz miała mnóstwo sił do dalszej walki ! :)

  • sillette

    sillette

    28 grudnia 2013, 13:22

    Troche luzu zawsze wskazane, gdyz czlowiek zrelaksowany to szczesliwy czlowiek, a to juz krok do schudniecia :). Tez mi sie wydaje, ze lepiej zastosowac jakies zmiany w zywieniu na dluzej a nie jakies rygorystyczne,unieszczesliwiajace diety. No i ruch :)

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    28 grudnia 2013, 13:15

    O nie, nie, więcej choruje osób otyłych. I tego się trzymaj. A może nie takie rygorystyczne, krótkie diety, tylko jakaś dieta ju na stałe ? Ja jestem od 4 lat / z małą przerwą aktualnie / na south beach i bardzo mi się takie sposób odżywiania podoba. Ominęłam tylko pierwszą fazę.