Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Codzienność...


Dzień jak dzień, ani spokojny ani nie pełen wrażeń. W południe byłam na poczcie, a po południu poszliśmy z Krzyśkiem do ogrodu zrobić grządki i co nieco wysiać. Wysiałam pietruszkę, estragon, rabarbar, koper i rzodkiewkę. Wsadziłam 2 ziemniaki i szczypiorek. Wszystko poszło dobrze, ale ten mój ogródek strasznie mały jest. Brakło mi miejsca na buraki i fasolkę szparagową. Nie mam gdzie posadzić ani bobu ani brukselki. Marzę o fasoli burce, truskawkach i poziomkach...

Po południu oczywiście pracowałam, a później siedziałam nad tarotem i tak dzień minął...

Jutro będzie dzień zajęty, ponieważ umówiłam się z jedną Panią na mycie okien. Mam nadzieję, że nie rozmyśli się i przyjedzie. Dobrze by było, bo już siły do tego typu pracy nie mam. 

Dieta była i tak menu: 2 kromki chleba z ogórkiem świeżym, 2 jabłka, jogurt i talerz zupy cebulowej...

  • gilda1969

    gilda1969

    2 kwietnia 2014, 20:13

    Warzywniaczek na pewno będzie prześliczny, a okienka lśniące:) Pozdrawiam:)

  • mefisto56

    mefisto56

    2 kwietnia 2014, 07:32

    Witaj !!! Są odmiany truskawek, które można sadzić w donicach , wtedy nie zabierają miejsca na grządce !!!! Mycie okien niestety muszę odłoźyć na później , jak mi się oko wygoi. Zdąrzyłam umyć tylko 6 okien !!! To czynność , którą bardzo lubię, bo efekt jest natychmiast widoczny !!! Serdecznie pozdrawiam i źyczę miłego dnia !!!! Krystyna

  • Alianna

    Alianna

    2 kwietnia 2014, 06:45

    Czasem dużo bym dała za takie spokojne dni. Pozdrawiam