Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Codzienność...


Pogoda się zmienia i już jest trochę chłodniej. Bardzo mnie to cieszy, bo od razu siły mam więcej i życie wydaj mi się przyjemniejsze. Trochę prac mam nadzieję podgonić przed następną falą upałów. Dziś będę robi ogórki i małosolne i kiszone do słoików. To zaledwie pierwsza partia z kilku. Powinnam się z tym stosunkowo szybko uwinąć. Wieczorem pójdę popracować trochę do ogrodu. powinnam wysiać koper, przepikować sałatę i przesadzić rabarbar, który jakiś czas temu wysiałam na rozsadniku. Może też zerwę wreszcie bób? A wieczorem zrobię sobie domowe Spa, bo mojego pana nie będzie w domu i nie będzie miał kto marudzić, że za długo w wannie siedzę...

Dieta ok. Dziś drugi dzień fazy protal i zniżka o 60 dkg czyli jest dobrze.

  • gilda1969

    gilda1969

    23 lipca 2014, 19:26

    Bardzo fajna perspektywa tego domowego spa:))) Ja czekam z utęsknieniem aż bedę miała wannę..:))) Gratuluję spadeczku!:)))

    • araksol

      araksol

      23 lipca 2014, 20:36

      Lubię poleżeć w wannie z maseczką itp. Wannę miałam zawsze...

  • jasia242

    jasia242

    23 lipca 2014, 18:27

    Super z dietą , Gratuluję. Ja zrobilam juz sloiczki ze śliwkami i przez następne dni to będę robić. Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      23 lipca 2014, 20:35

      U mnie śliwki jeszcze dochodzą...