Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zimno, praca domowa i dieta


Zimno. Okropnie zimno. W nocy zmarzłam na kość. Dreszcze miałam pod kołdrą i nawet stopy mi zdrętwiały z zimna. Już chyba czas pomyśleć  o zmianie podkoszulki - mojej koszuli nocnej na piżamę. W piecu kominkowym palę od rana. Jest w tej chwili ciepło, ale i tak od pieca nie odchodzę. Tak będę teraz spędzać całe dnie. Coś ostatnio kiepsko chłody znoszę, a zima dopiero się przecież zaczyna. Chyba trzeba by pomyśleć o paleniu w pieco kuchni, żeby wieczorem w sypialni było cieplej choć o kilka stopni.

Wczoraj odrabiałam pracę domową z 1 zeszytu kursu rysunku i malarstwa, a następna praca domowa juz czeka. Będę z nią miała trochę problemu, bo trzeba narysować widok z okna. U mnie widoki z okna ciekawe nie są. Nie bardzo mam ochotę malować pospolite domy sąsiadów, ulicę i samochody. To dla mnie interesujące ani piękne nie jest. Co innego, gdybym mieszkała w pięknym, malowniczym miejscu. Gdybym widziała drzewa, góry, może łąki czy jezioro. No ewentualnie miasto, ale piękne zabytkowe kamieniczki np. Chyba będę musiała narysować widok z okna mojej mamy, albo stworzyć coś z wyobraźni czy wspomnień. Piękny był widok z okna w kuchni w naszym domu w Kamesznicy. Widać było góry i drzewa. Może o utrwalę.

Po południu będę znowu czytać. Tym razem to thriller Trupia farma Patrici Cronwell. Lubię książki tej autorki. Pisze lekko, a ciekawie.

Dietę trzymam. Waga trochę spadła więc pewnie woda schodzi. Muszę jeszcze dziś wytrzymać. Jutro dzień przejściowy, bo chcę zjeść ziemniaki z sosem koperkowym, który uwielbiam. We worek wracam do dukana.




  • Windsong

    Windsong

    1 grudnia 2014, 15:42

    Piżamka już jakiś czas temu weszła w skład nocnego ekwipunku plus oczywiście kocyk, ciepłe skarpety i moja młodsza kotka jako przytulanka :)

    • araksol

      araksol

      1 grudnia 2014, 16:19

      Też śpię z kotami...

  • Alianna

    Alianna

    30 listopada 2014, 15:37

    Kiedy zimno, skarpetki zakładam na nogi obowiązkowo, bo bez rozgrzania nóg nie zasnę. No i piżama też musi być ;-))) Buźka

    • araksol

      araksol

      30 listopada 2014, 17:33

      Też tak będę już dziś spać

  • gilda1969

    gilda1969

    30 listopada 2014, 14:59

    Dziś ja pozwoliłam sobie na 2 ziemniaczki do schabowego kotleta w bezglutenowej panierce plus kiszony ogórek, mniam! - ach, lata już nie jadłam takiego obiadu chyba:)) Widok z okna bardzo fajny temat. Ja bym Cię namawiała właśnie na widok z Twojego okna - postaraj się zobaczyć coś ciekawego w opatrzonych i pospolitych zabudowaniach - na tym właśnie polega artystyczne podejście do tematu, Agatko!:) Idąc na skróty nie rozwiniesz się. Mozesz zadziałać kolorem, nawet zmieniając go trochę lub diametralnie właśnie, możesz pokazać jakiś fragment czegokolwiek - np. rynny, odpadający tymk, czy ciekawe światło na schodach. Patrz sercem artysty!:) Miłego tworzenia życzę:)

    • araksol

      araksol

      30 listopada 2014, 17:32

      Tym razem kolorem się nie da, bo to ma być ołówek. Pomyślałam sobie o oknie z pracowni. Wychodzi na podwórko, a tam są drzewa. Z ulicą byłby naprawdę problem, bo w tych domach nie ma nic ciekawego. Jeden jest w remoncie, a całe podwórko zarośnięte chaszczami. W drugim też remont jeszcze nie zakończony. Nie widzę w nich ani trochę artyzmu czy piękna. Są pospolite i szare...Ogrodzenia też...

    • gilda1969

      gilda1969

      30 listopada 2014, 17:44

      Dom w remoncie to świetny temat!:)) Na pewno dzieje się tam bardzo wiele kompozycyjnie, nie szukaj wymówek, Agatko:))) Nie zawsze trzeba rysować to, co piękne, czasem to, co byle jakie i nijakie może być największym wyzwaniem! Piękno łatwo jest popsuć niewprawną kreską, brzydotę można opowiedzieć nią szczerze. To lekcja, temat zadania domowego. Zaufaj nauczycielom, wiedzą, co robią. Potrafisz!

    • araksol

      araksol

      30 listopada 2014, 19:53

      Tak radzisz...Zobaczę...