Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Dziś będzie zwykły, przedciętny dzień. Mam zamiar spędzić go w domowych pieleszach na czytaniu. Wczoraj kupiłam książkę i czytałam całe popołudnie i wieczór. Dziś chcę skończyć. Jutro  muszę jechać na pocztę. Wyjdę też pewnie trochę popracować w ogrodzie, o ile nic z nieba nie poleci. Jeszcze dwa dni i Krzysiek będzie miał urlop. Cieszę się, bo trochę czasu razem spędzimy i podgonimy robotę. Ostatnio coś rano nie chce mi się wstać z łóżka i codziennie się wściekam, gdy mi budzik dzwoni. Nie wiem jaka jest tego przyczyna, ale to źle gdy takim emocjom hołduje się od rana. Powinnam wstawać z radością i z uśmiechem witać nowy dzień. A tu klops. Czyżby moja podświadomość była zmęczona i stąd ten bunt?

Trzeci dzień proteinek. Jeszcze wagi z paska nie mam, ale już prawie...Nie dobrze, bo teraz tyle nabieram na fazie z warzywami ile zrzucam na proteinach. W ten sposób nigdy nie uda mi się schudnąć.


  • brugmansja

    brugmansja

    5 marca 2015, 22:12

    W ogrodzie zawsze przyjemniej (i efektywniej) pracować we dwoje.

    • araksol

      araksol

      6 marca 2015, 11:18

      tak to prawda

  • kacper3

    kacper3

    5 marca 2015, 16:42

    Ksiazka super chociaz trudna. A nie dawno pisalas, ze yoga na rano cie uskrzydla, juz jej nie robisz?

    • araksol

      araksol

      5 marca 2015, 16:52

      ćwiczę rano tai chi albo ćwiczenia cesarzy chińskich i po ćwiczeniach faktycznie mi lepiej. tylko rano gdy budzik dzwoni są problemy...

  • silvie1971

    silvie1971

    5 marca 2015, 14:01

    Fajna ta ksiazka? Biografia czy luzno potraktowany temat? Uwielbiam biografie, dlaego pytam.

    • araksol

      araksol

      5 marca 2015, 16:50

      powieść

  • gilda1969

    gilda1969

    5 marca 2015, 12:50

    Przedwiosenne zmęczenie dopada każdego, w różnym stopniu, ale to chyba naturalny życia bieg. A co do proporcji do dni proteinowych i tych z warzywami, to moze je troszkę zmień - kiedyś tak zrobiłam, gdy miałam podobnie na Dukanie. Wtedy robiłam sobie 5 dni proteinowych i 4 z warzywami i popchnęło się.

    • araksol

      araksol

      5 marca 2015, 16:50

      zobaczę tak jak radzisz...

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    5 marca 2015, 12:22

    Nie cierpię wstawać w podłym nastroju a też tak mam...:(

  • Alianna

    Alianna

    5 marca 2015, 12:16

    Ja na szczęście mam taki bunt już za sobą, ale współczuję :-)

    • araksol

      araksol

      5 marca 2015, 12:23

      ciekawe kiedy mnie to minie...

  • alicja205

    alicja205

    5 marca 2015, 12:13

    A jakie masz zdanie co do faz księzyca i chudnięcia..? Bo ja sie przychylam do poglądu, ze łatwiej się chudnie jak księzyc maleje.. Miłego dnia

    • paczektoffi

      paczektoffi

      5 marca 2015, 12:18

      Hehe, mi też się tak wydaje :)))

    • araksol

      araksol

      5 marca 2015, 12:23

      bo tak jest...