Czuję się lepiej choć jeszcze mam ataki kaszlu. Dobrze, że mi przechodzi. Na dwór jeszcze dziś nie wyjdę. Siedzę w domu i czytam. Oglądam też filmy. Praca na dworze nawarstwia się. Dziś Krzysiek powinien skopać miejsce pod poziomki, bo już się pojawiły w sprzedaży. Chcę posadzić jeszcze z 15 krzaczków. O diecie na razie nie myślę za bardzo jestem osłabiona.
gilda1969
7 maja 2015, 22:54Nieustannie życzę powrotu do zdrowia i dużo dobrej energii:)
araksol
8 maja 2015, 20:13Dziękuję...
ewakatarzyna
7 maja 2015, 19:43Najpierw zdrowie potem dieta.
araksol
8 maja 2015, 20:13to prawda...
ar1es1
7 maja 2015, 12:56Powrotu do formy życzę:)
araksol
8 maja 2015, 20:12oby jak najprędzej
Alianna
7 maja 2015, 12:09Ciągle zdrowia życzę :-)
araksol
8 maja 2015, 20:12dzięki