Wczoraj miałam mało pracy. Przejrzałam za to zaległości na Vitalii. Poczytałam Wasze pamiętniki. Kupiłam też wreszcie nalepki na klawiaturę laptopa, bo ta już jest zupełnie nieczytelna. Zobaczymy jak się sprawdzą. Dziś jadę do miasta. Muszę koniecznie wydrukować, podpisać, zeskanować dokumenty, bo staram się o przyjęcie do następnej firmy zatrudniającej wróżki. Mam je przesłać do 4 września, a więc już. Czy uda mi się wpaść do fryzjera czas pokaże. Po południu muszę zadzwonić do fachowca, bo zepsuła mi się lodówka i odkurzacz. Lodówka chłodzi zamiast mrozić tylko w zamrażarce, a na dole nie, a odkurzacz chyba iskrzy, bo coś w nim strzela i mruga światło. Odkurzacz jest prawie nowy, ale stał w wilgotnym miejscu. Może to ta przyczyna. Wieczorem może zrobię z dwie kartki. Mam zaległości we wstawianiu wytworków na galerię. Powinnam to nadrobić, ale nie bardzo mi się chce.
gilda1969
3 września 2015, 13:00Nawet nie wiedziałam, że są takie nalepki:)) No i fajnie, będzie Ci wygodniej teraz pisać.
araksol
3 września 2015, 16:40już mam
gilda1969
3 września 2015, 17:40No wiem
Dorota1953
2 września 2015, 22:35Mam nadzieję, że wszystko udało Ci się pozytywnie załatwić i fryzjera też zaliczyłaś :)
araksol
3 września 2015, 10:12Fryzjera nie zdążyłam...