Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela.


Odpoczywam na całego. Nic nie robię. Nawet obiad jeszcze w proszku. Będzie kapusta z pieczarkami i ziemniaki. Spałam trochę. Oglądam teraz historię Elżbiety. Później skończę obiad i przygotuję paczkę na bazarek dla kotów na jutro. Krzysiek wyśle. Wieczorem mam zamiar zacząć robić butelkę. Co prawda jeszcze nawet serwetki nie wybrałam. Generalnie dzień chcę przeżyć powoli, bez pracy i bez stresów. Musze odpocząć. Może jeszcze zafunduje sobie medytację. I tak dzień przejdzie...

  • gilda1969

    gilda1969

    27 września 2015, 17:22

    Milego dzionka więc, a właściwie to już popołudnia:)

    • araksol

      araksol

      27 września 2015, 17:26

      dzięki :)