Niedziela upłynęła mi spokojnie głównie spałam, odpoczywałam i jadłam. Już mam kilogram więcej. Sporo również wróżyłam. Trochę się uczyłam. Dzień był totalnie leniwy. Tak jak lubię. Cały dzień przeleżałam na kanapie. Nawet przy obiedzie mi Krzysiek pomógł. Odpoczęłam. Dziś już czeka mnie więcej pracy. Muszę zrobić kilka prań puki pogoda odpowiednia. Nie wiem czy na forum da się już pisać. Będzie też intensywniejsza nauka. Krzysiek dziś jedzie do biblioteki. Później wstąpi do brata. To kilka godzin go nie będzie. Muszę ten czas wykorzystać na studiowanie tarota i może jakąś medytację. Po południu może zrobimy porządek w dokumentach. Może też zabiorę się za malowanie kolejnej skrzynki. Jutra jeszcze nie planuję. Nie wiem co będę robić. Powinnam coś zacząć malować, ale skrzynki teraz pilniejsze. Czekam na ostatnią lekcję kursu malarskiego. Jeszcze nie została wysłana. Będę więc miała do odrobienia dwie i koniec. Skupię się tylko na tarocie i oby mi wiedza do głowy szybko wchodziła...Ćwiczenia z kursu malarskiego będę stopniowo wykonywać zimą, gdy będę miała przerwę z decu z powodu zimna w pracowni.
irena.53
5 października 2015, 17:06Ale masz pasję ... ! ! Serdeczności,...pa
araksol
5 października 2015, 21:24:) no ciągle coś działam...
gilda1969
5 października 2015, 13:51Te kuraki fajne:)
araksol
5 października 2015, 14:52mam zamiar w tym pojemniku przyprawy trzymać. Te rzadziej używane...