Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela i białka


Wczoraj po południu nic nie robiłam tylko buszowałam po forum z grami planszowymi. Tam to są dopiero maniacy. Mają ich po kilkadziesiąt i wciąż kupują nowe. Poczytałam sobie o tych co mnie interesują i kupiłam w końcu Dziedzictwo. Ma być niespodzianką na święta. Nie wiem tylko czy to się uda zachować w tajemnicy, bo nie wiem kto będzie odbierał przesyłkę. Krzysiek przecież jest w domu. Urlop ma. Nie wiem też czy gra zdąży przyjść przed świętami. Oby, bo się na nią dość napaliłam. Instrukcja to ponoć 25 stron, ale dobrze wszystko wytłumaczone i gra się łatwo. Miałam kupić Agricolę, ale to gra dla zaawansowanych z tego co czytałam. Kiedyś pewnie ją kupię, ale poczekam z tym jeszcze.

Dietę trzymam, ale po tygodniu nabrałam 1 kg. Wcale się tym nie przejęłam, ale straciłam już nadzieję, że kiedyś będę szczupła. Nie uda mi się przy moim trybie życia, żebym choć do 80 kg schudła to już mnie ucieszy. Dziś białka to może coś zrzucę.

  • ggeisha

    ggeisha

    13 grudnia 2015, 12:55

    Według książki, którą teraz czytam, schudniesz trwale i skutecznie, jeśli wywalisz z jadłospisu skrobię (głównie pszenicę i kukurydzę) oraz słodycze. Ale tego nie zrobisz, więc chyba będziesz gruba do końca życia. W zasadzie to czemu nie. Są ludzie chudzi i grubi.

    • araksol

      araksol

      13 grudnia 2015, 13:07

      kukurydzy nie jem, a pszenicy mało

    • ggeisha

      ggeisha

      13 grudnia 2015, 16:04

      no i słodycze...

  • Alianna

    Alianna

    13 grudnia 2015, 12:41

    Oj, Agatka, Agatka ;-) Pozdrawiam :-)

    • araksol

      araksol

      13 grudnia 2015, 13:08

      no nie idzie mi