Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy rok nowe idzie...


Kolejny rok się zbliża i znowu postanowienie  noworoczne nie zrealizowane. W zeszłym roku miałam schudnąć do 85 kg. Nie wyszło. W tym roku chciałam choć 8 z przodu zobaczyć i też nic z tego. Chyba coś z tymi moimi postanowieniami nie tak. Albo za dużo bym chciała, albo po prostu silnej woli brak. W tym roku mam zamiar zachować wagę 95 kg i nie przytyć. Ciekawe czy się uda. Oby, bo 100 z powrotem zobaczyć nie chcę... Innych planów na ten rok specjalnych nie mam. Wszystko utknęło przez zły aspekt neptuna. Jednym słowem marazm. Pewnie cały rok zejdzie mi na niczym, bo walczyć z losem nie mam zamiaru. Będę sobie grać, czytać, działać robótkowo, malować, pisać. Skończę też kurs tarota. Nic nowego chyba mi nie wyskoczy. A może jednak?

Kto wie czy w tym roku nie będę miała w rodzinie wesela. Chłopak córki szwagra oświadczył się. Co prawda młodzi już dość długo razem mieszkają, ale widocznie dopiero teraz do ślubu dojrzeli. Kiedy ślub i czy będziemy zaproszeni nic jeszcze nie wiem. Sama też nie wiem czy pójdziemy, bo młodzi mogą zrobić wesele w Sosnowcu, a ja tam nie dojadę, bo daleko. No chyba, że ktoś po nas przyjedzie i odwiezie nas z powrotem...Tak to jest gdy się samochodu nie ma...

Dziś może kupię w końcu tą Nokię Lumię 753, którą chciałam. Jedziemy z Krzyśkiem do salonu i jeśli wszystko będzie ok i nokia będzie dostępna to się zdecyduję...Na ofertę z tabletem nie ma co liczyć, bo jest tylko w sklepie internetowym, a ja sprzęt muszę dotknąć zanim kupię. Wolę też umowę podpisać w tradycyjny sposób.


  • Majkkaa4

    Majkkaa4

    29 grudnia 2015, 21:47

    powodzenia w nowym roku

    • araksol

      araksol

      30 grudnia 2015, 00:39

      dzięki

  • zoykaa

    zoykaa

    29 grudnia 2015, 19:24

    Zapytam W pamietnik,ale mozesz odpowiedziec na priv Agato,mialas kiedys depresja?

    • araksol

      araksol

      30 grudnia 2015, 00:38

      nie

  • ggeisha

    ggeisha

    29 grudnia 2015, 19:20

    Spinaj poślady i nie zwalaj na planety. Schudniesz i do 60 kg, tylko weź się wreszcie za siebie!

    • araksol

      araksol

      30 grudnia 2015, 00:39

      nie daję rady

  • ania2048

    ania2048

    29 grudnia 2015, 15:09

    Trzymaj się, jak tylko znajdziesz dietę odpowiednią dla siebie, która nie sprawi Ci kłopotu - dasz radę!

    • araksol

      araksol

      29 grudnia 2015, 16:37

      oby

    • araksol

      araksol

      29 grudnia 2015, 18:51

      Komentarz został usunięty

  • gilda1969

    gilda1969

    29 grudnia 2015, 13:08

    Też wolę umowy podpisywać z człowiekiem, a nie przez pocztę elektroniczną:)) No to będziesz miała rok spokoju i tyle:))

    • araksol

      araksol

      29 grudnia 2015, 16:36

      na to wygląda