Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Mam kurs instruktora jogi i uczę sie nowych asan. Skupiam się na asanach w pozycji siedzącej i leżącej. W planach mam kurs jogi yin o ile takowy znajdę i to jest kurs docelowy. Nie mam ambicji opanowania tych bardzo zaawansowanych asan np pozycji odwróconych. Uczę się dla siebie. Nie wszystkie asany sa dla mnie bezpieczne, bo problem z kregosłupem i stawami/nie zawsze/jednak mam. POwinnam również uważać na krążenie - ciśnienie. Każdy instruktor, który chce prowadzić zajęcia sam wybiera asany. Nie muszą to być asany wymagające. Nie wszystkie zajęcia są dla zaawansowanych. Są tez dla poczatkujących i dla seniorów. Nie wszystkie asany są dla waszystkich. Jest wiele przeciwskazań i trzeba mieć świadomość, że niektóre ćwiczenia moga zaszkodzić np. w ciąży.

Wczoraj sobie uświadomiłam, ze najwazniejsza dla mnie jest praca. Nie miłość, a praca właśnie ale praca to nie tylko zarobki, bo to tez praca koło domu za którą nikt mi nie płaci czy praca nad sobą - rozwój. To też nauka. Nie rozumiem ludzi, którzy maja inne wartości i raczej mi z nimi nie po drodze. Nie lubie ludzi rozrywkowych np nie rozumiem kochających za bardzo. Jeśli chodzi o pracę to ta zarobkowa musi być uczciwa. Nie szanuje tych, którzy dla kasy by zrobili wszystko ani tych którzy nie pracują. Są granice, których nigdy nie przekroczę i od takich którzy przekraczaja trzymam sie z daleka. Nie związałbym się z przestępcą chocby był bogaty jak Krezus. Nie związałbym się z niebieskim ptakiem. Nie zostałabym prostytutką chocbym na pieniadzach miała lezeć. To tyle rozważań na dziś:)

Jowisz wczedł do byka i u mnie wszystko ruszyło. Praca się znalazła i sprzedaż działki tez juz w toku. Dziś podpisanie umowy przedwstepnej. Teraz jeszcze tylko remont. W sprawie okna zadzwonię moze dzisiaj. Czeka się minimum 2 tygodnie. Po 1 VI ma podobno przyjść znajomy do drzwi i dachu od komórki. Moze przy okazji uda się zrobić żwirek na cmentarzu. Zostało by na później ocieplenie i moze taras... Taras będzie w wersji taniej. Nie będzie podwyższenia tylko płyty chodnikowe. Moze tylko obmurówkę zrobię. Ma być za to spory, bo mają sie docelowo na nim zmieścić 2 leżanki. Będzie zadaszenie ale też w tańszej wersji. Nie myślę o oryginalnym dachu na taras za 4000 zł. Są gotowe zadaszenia na wiaty samochodowe i pergole. Pokombinuję.

Dziś mam 2 godzinną sesję telefoniczną tarota z trudną klientką. 

Dziś trzeba było znowu wyłozyć truciznę na ślimaki. Wykładam regularnie ale kolejną pietruszkę coś zjadło. Nie wiem czy ślimaki czy ptaki.

Wczoraj Mikuś ukradł kiełbase i opędzlował na kanapie. Krzysiek myślał, ze zgubił i poszedł do sklepu drugi raz. Ja znalazłam kawałeczek. Widocznie juz nie dał rady. Zjadł około 25  cm. Później sie bałam, ze sie rozchoruje... Nic mu nie było ale nie jadł cały dzień...

Wczoraj było ognisko i pieczenie kiełbasek. Zrobiłam zdjęcia niepozornych kwiatków. Część to kwiatki, część zioła, część owoce a część to chwasty. Wszystkie są urocze... Oczywiście zdjęcia nie inspirują do wysmakowanych, artystycznych. Sa zwykłe, cykniete dla dokumentacji tego co kwitnie w moim otoczeniu...

  • Alianna

    Alianna

    22 maja 2023, 12:17

    Oj, te Twoje rozważania... Z Twojego kolejnego wywodu wyłapałam: "nie rozumiem, nie lubię, nie szanuję" Dla mnie to ciut za dużo tego swoistego negatywizmu, zwłaszcza, że sama chciałabyś zapewne, żeby ktoś Cię rozumiał, lubił, szanował ... Ludzie są różni i po prostu trzeba się z tym pogodzić. Drobne i niepozorne kwiatki mają w sobie dużo uroku .

    • araksol

      araksol

      22 maja 2023, 14:24

      ja się godzę. Niektórzy są jednak dla mnie toksyczni i muszę ich unikać..:)