Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Pogoda się zmieniła i ja już śpię pod kocem, a nie pod cienkim śpiworem. Mam też większą ochotę do jedzenia. Z tym nie ulegne jednak, bo jak dieta to dieta. Zobaczymy jak długo waga będzie regularnie spadać. Dojdę do przestoju w diecie i koniec tego etapu. Do pieczywa i większej ilości węglowodanów poza warzywami już po diecie nie wrócę. Liczę, że jojo nie będzie. Muszę wreszcie znaleźć sposób na siebie. Tyle lat sie juz odchudzam, ze po prostu wstyd. Schudłam połowę tego co zamierzałam.

ZAczęłam intensywnie ćwiczyć gomukhasanę/krowi pysk/. Asana jest wskazana dla mnie, bo dużo siedzę i to w złej pozycji. Niestety mam z ćwiczeniem problem, bo nie potrafię chwycić rąk z obu stron. Chwytam z jednej. Przypuszczam, że to problem ze stawami prawej ręki/ramię/. Są mało elastyczne. Będę ćwiczyć codziennie i po jakimś czasie spodziewam sie postępu. Nic na siłę jadnak, bo kontuzja gotowa...:)

Od kilku dni skupiam się na moich emocjach. Jeszcze niedawno wydawało mi się, ze mam problem z emocjami, bo myślę a nie czuję. Tak jednak nie jest. Wystarczyło troche uważnosci i juz wiem, ze czuję złość, strach, miłość. W dzisiejszych czasach myslenie jest w cenie, a czucie niekoniecznie. Niewiele osób lubi gdy ktoś obok manifestuje emocje. Ludzie nie lubią złości, płaczu i te przejawy uczuc tłumią. Wstydzą sie ich czasem. Pożądany jest spokój. Tymczasem tłumienie emocji nie jest dobre. Płacz np. oczyszcza. To temat jeszcze do przemyślenia i pracy. Moze by mi sie przydało prowadzenie dzienniczka emocji?

W talii rano mam 100. Niby nie tragedia ale i tak mi przybyło. Gdybym ważyła 56 kg byłoby w talii 70, a kiedyś miałam 62. Inna sprawa, że nie pamiętam ile wtedy ważyłam. Jako dorosła osoba najmniej wazyłam 48 kg i moze wtedy miałam 62 w talii. Inne wymiary to 125 biust i biodra, 55 udo i 36 łydka. Jednym słowem niezłe są nogi a poza tym szafa. Mam też sporo w ramieniu, bo aż 31 cm. Teoretycznie gdybym schudła do 66 kg to i tak bym w biuście i w biodrach miała powyzej 100. To dużo. Do nizszej wagi chyba zejść nie zdołam.

No i chyba pamiętnika na razie nie zamknę. Dużo osób czyta a nie prowadzi swoich.

Wczoraj wyszłam do rabaty i niestety nie mam siły jej zrobić. Pokrzywy na metr. Dziś przesadzimy kwiaty na inne miejsce, bo trzeba je ratować. Rabata moze w przyszłym roku ale musi kopać S albo Krzysiek. Ja mogę tylko poprawić. Trzeba skopać widłami.

Wczoraj zrobiłam kilka słoiczków sosu paprykowego. Mieliłam wszystko w 50 letniej maszynce recznej. Umęczyłam się i spociłam, długo to trwało ale zrobiłam.

  • drops332

    drops332

    6 września 2023, 22:28

    Czytam pani pamiętnik codziennie 🙂 bardzo lubię.

    • araksol

      araksol

      7 września 2023, 07:46

      :)

  • Trust2020

    Trust2020

    5 września 2023, 11:46

    Pokrzywa zwyczajna jest byliną – hemikryptofitem – pędy nadziemne obumierają jesienią i roślina spędza zimę w postaci podziemnych kłączy.

    • Matylda111

      Matylda111

      5 września 2023, 12:05

      W sumie to chyba masz rację. Nie pomyślałam, że ona odbije dopiero w następnym sezonie. Ale sprawdziłam, że te wycinane w lipcu i sierpniu nie odrosły.

  • Alianna

    Alianna

    5 września 2023, 09:58

    Czytam Twój pamiętnik i ćwiczę dzięki temu wyrozumiałość i chęć zrozumienia odmiennej postawy. Pracuję nad asertywnością. Przy okazji uczę się nieoceniania. Trenuję łagodność. Same plusy 😉Pozdrawiam 😁

    • araksol

      araksol

      5 września 2023, 10:32

      o widzisz korzyści masz:)

  • Matylda111

    Matylda111

    5 września 2023, 09:49

    Dużo masz tej pokrzywy? Bo ja mam pomysła jak się tego pozbyć, ale nie chcę Cię zdenerwować:)

    • araksol

      araksol

      5 września 2023, 09:51

      dużo mam pokrzywy i nic już z niej nie będzie bo brzydka i kwitnąca

    • Matylda111

      Matylda111

      5 września 2023, 10:07

      Dużo, ale to jest na podwórku, więc zakładam, że kilka metrów kwadratowych a nie więcej. Ja bym sobie wzięła sekator i to wycięła. Jeśli założysz rękawiczki, to jest to operacja bezbolesna i myślę, że uporasz się w miarę szybko. Te pokrzywy daj na kompost i będziesz miąła w następnym roku świetny nawóz dla roślin. Ja przyznaję, że potrafiłam pojechać autem za miasto i na raz wyciąć w ten sposób trzy na trzy metry, żeby mieć materiał na gnojówkę. I z tych uciętych łodyg to już nic nie odrośnie a korzenie rozłożą się do następnego roku w ziemi. Gorzej jeśli tam jest pokrzywa i inne chwasty równocześnie.

    • araksol

      araksol

      5 września 2023, 10:30

      pokrzywa się nie nadaje bo jest z nasionami. Wszystko odrośnie bo sie wysieje. No i inne chwasty też są. Pokrzywy trochę musi zostać bo jemy i suszymy...

    • Matylda111

      Matylda111

      5 września 2023, 12:02

      Ale pokrzywa z nasionami też się chyba nie nadaje do jedzenia ani suszenia. Bo nie ma za dużo wartości?

    • araksol

      araksol

      5 września 2023, 12:23

      to prawda...Teraz juz tylko wyciąć pozostaje...

  • Gramatyka

    Gramatyka

    5 września 2023, 09:46

    Wiesz, że ja spróbowałam tej asany i też mogę złapać tylko mając prawą rękę u góry? Pora zacząć się rozciągać, bo to starość.

    • Gramatyka

      Gramatyka

      5 września 2023, 09:48

      A jednak lewą też umiem chwycić, ale prawą mi lepiej wychodzi. Co nie znaczy, że nie powinnam ćwiczyć.

    • araksol

      araksol

      5 września 2023, 09:50

      prawa u góry chwytam. Lewa brakuje kilka cm...:(

    • izabela19681

      izabela19681

      5 września 2023, 10:20

      Prawą tez chwytam bez problemów, lewą opuszki palów tylko się dotykają. Dawno nie sprawdzałam i faktycznie z wiekiem idzie gorzej, przy czym ja jestem w miarę szczupła. Ostatnio było 58 kg/164cm

    • araksol

      araksol

      5 września 2023, 10:31

      no to jesteś szczupła... Ale to zależy od kondycji stawów...