No i wygląda na to, ze niedługo zostaniemy bez sklepu. Iwona, która prowadzi sklep idzie na emeryture i sklep kasuje. Nikt chyba w pobliżu nie planuje nic otworzyć. Najbliższy sklep jest conajmniej półtora kilometra ode mnie. My samochodu nie mamy i będzie problem. Póki Krzysiek pracuje moze zakupy robić w miescie ale co później?
Dziś mija trzy tygodnie diety. Jestem zadowolona. Jeszcze chyba tylko tydzień i zacznę dodawać kalorii. Zobaczymy czy waga będzie spadać. Teraz kaloryczność jest już bardzo niska. Czuję się jednak dobrze. Uważam, że krótki termin niskiej kaloryczności mi nie szkodzi. Gdybym miała więcej ruchu toby mogło być problematyczne.
Mam ciągłe pretensje do bliskich, ze pokazują humory. Uważam ich za toksycznych, bo krzyczą, narzekają czy klną. A co mają robić gdy spotka ich coś co im się nie podoba. Nie mogę wymagać by uczucia tłumili. Krzysiek nie żyje jak chce i stąd ciągła wściekłość. On by nie chciał pracować ani w domu ani zawodowo. Chciałby siedzieć, najlepiej w blokach z gazetą czy krzyżówką, a tu trzeba ciągle coś robić. Mama też jest niezadowolona z życia. Ja się deneruję, że narzeka, a jej jest źle. Chciałaby żyć na wsi, tam gdzie spokój. Chciłaby mieć wszystko podane, a musi robić. Ja też się wściekam gdy ktoś jest za drzwiami, bo muszę wstać z kanapy. Też się denerwuję gdy muszę coś fizycznego robić. A gdy człowiek jest zdenerwowany to trudno by był miły dla innych.
Krzysiek ma od wczoraj urlop. Tylko tydzień. Coś w domu i na podwórku się zrobi. Trzeba podgonić robotę, bo koniec września coraz bliżej. Wczoraj był w mieście. Dziś moze umyje kolejne okno.
Robota przy dachu skończona. Jest lepsza papa, termozgrzewalna. Na dłuzej wystarczy. Bardzo mi ulzyło, bo do tej pory dach był zapadnięty i była przegnita belka nad drzwiami. Nie byłam w stanie otworzyć drzwi. Teraz juz ok i sama mogę węgiel nosić.:) Cenie sobie niezależność. Teraz zostało do pocięcia drewno...
Na wadze znowu mniej. Już widzę trójkę na drugim miejscu. Chyba do końca września będzie 83 kg...:)
iamcookie3
23 września 2023, 13:08Ludzie często wylewają na Ciebie wiadro z pomyjami w komentarzach (nie czepiałam się tych teraz, mówię generalnie). Mnie też często irytuje Twoje podejście, bo miedzy nami są dwa skrajne święty, ale coś co mnie w Tobie ujmuje to Twoja totalna szczerość. Nie ubarwiasz, piszesz jak jest. Czasami brakuje mi, już pomijając innych ludzi, nawet w sobie takiej uczciwości przed sobą. Można się od Ciebie uczyć ;)
araksol
23 września 2023, 13:33To fakt jestem szczera...Wszystkiego dobrego Ci zycze...:)
Kaliaaaaa
23 września 2023, 10:581,5 km to 20-25 minut spaceru... bez przesady, na zdrowie by ci wyszło, zwłaszcza jak masz skrót przez las. Jest Was dwoje, za dużo pewnie nie jecie, po to czego się nie da zamówić na luzie można się 2-3 razy w tygodniu przejść.... w godzinę z hakiem na pewno obrócisz. Ja mam cel 7,5 km dziennie i to dalej nie jest dużo chodzenia. I powiem ci tak- ja też najszczęśliwszą jestem siedząc/leżąc z książką na kanapie... ale wiem jak to się może skończyć. Moja teściowa miała podejście jak ty plus samochód (więc tyle że była niezależna)... jest lekko po 70 i z domu wychodzi z trudem, jest uzależniona od cudzej pomocy ... moja mama jest ma 63 i jest w stanie chodzić po górach, robić kilometry zwiedzajac, chodzi na fitness... Obie ruchu nie lubią, obie mają "wieczna"nadwagę/otyłość.. Teraz pracujesz na to jak będzie wyglądać Twoja starość, i szczerze średnio to wygląda. A na spacer do sklepu może być plecak żeby rozłożyć zakupy.
araksol
23 września 2023, 13:31ja nie lubię chodzić to fakt ale tez mam bóle kości przy chodzeniu i tego już nie pokonam, Chodzi Krzysiek i jego tez juz bolą nogi. Zakupów jest duzo bo trzeba tez nosić mamy
Nattina
22 września 2023, 22:42Sklep blisko domu to duża wygoda. Można jednak szukać rozwiązań. Jeśli teraz Krzysiek kupuje w mieście i przywozi zakupy, to dlaczego nie mógłby tego robić gdy przestanie pracować? Może jeździć do miasta po zakupy. Może masz kogoś zaprzyjaźnionego, kto blisko mieszka i jeździ do miasta. Można poprosić o podwiezienie albo o zakupy za drobną opłatą, może są jakieś nastoletnie dzieci sąsiadów, które mogłyby ci pomóc? Co do Krzyśka, to daj mu pobyczyc się na urlopie,z krzyzowka
araksol
22 września 2023, 23:33no trzeba będzie kombinować. Sklep jest do końca roku chyba tylko. Z tym byczeniem to zobacze...Potrzebny jest bo praca sama się nie zrobi...
Granatowaa
22 września 2023, 20:39Barbora - Będzin do obsługują. Zamawiałam i polecam.
Granatowaa
22 września 2023, 20:39Będzin tez obsługują*
araksol
22 września 2023, 21:09no myślałm o tym...
Granatowaa
22 września 2023, 21:25Nie ma co myśleć. Jak masz problem z dojazdami do sklepu to chyba wam tylko to zostaje
araksol
22 września 2023, 21:28jeszcze Krzysiek jeździ choć klnie...
krolowamargot
22 września 2023, 16:49Rower i sakwy to jest naprawdę wygodne. Jakie ryzyko widzisz? Przecież nawet nie musisz tym rowerem jechać, albo nie cały czas, możesz go wygodnie prowadzić. Poza tym, jeśli dojeżdża do was kurier, to z pewnością gdzieś w okolicy dostarczają zakupy - któraś z dużych sieci, może odpowiednik Frisco, a może po prostu ktoś lokalnie. 1,5 km to żaden dystans.
araksol
22 września 2023, 17:21ja do sklepu nie chodzę. Chodzi Krzysiek. Prowadzenie roweru to około 2 km conajmniej, bo trzeba drogą. 1,5 to skrót przez las. Sklep online jest ale jajek, ryby wedzonej, śledzi, twarogu itp nie przesyłają...
izabela19681
22 września 2023, 19:40Zobacz czy nie masz w okolicy Everli Shoper. Robią zakupy i przywożą do domu, wszystko co chcesz, jajka, sery również
araksol
22 września 2023, 21:14no jeszcze nie niestety...
kaba2000
22 września 2023, 13:45Roboty pełno przy domu i wydatków też.Trzeba mieć kasę i dużo siły.Dlatego jestem szczęśliwa że mam małe mieszkanko 40 metrów w mieście w niskim bloku.Prawie w centrum choć cicho i spokojnie do sklepu blisko i do centrum też i do przychodni zdrowia tylko ulicę dalej.Może dla Ciebie też przyjdzie czas że pomyślisz o jakiś zmianach na lepsze,po co się tak męczyć.
araksol
22 września 2023, 14:34zamęczyłabym się w blokach. Wolę robotę...
araksol
22 września 2023, 14:40no i inna sprawa też że to dla nas zbawienie, bo ruchu nie lubimy a musimy przy domu sie zmobilizować...
barbra1976
22 września 2023, 12:24Wygląda na to, że wszyscy troje jesteście szczęśliwi tylko siedząc. No to szczęścia nie zazna żadne.
araksol
22 września 2023, 12:28no tak...To prawda...:)
araksol
22 września 2023, 13:35to prawda z tym siedzeniem ale ludzie mają różne potrzeby. SZczęśliwi momentami moga być tez ci co siedzą albo leżą...
izabela19681
22 września 2023, 11:06Pewnie, że fajnie mieę sklep pod domem, ale i 1,5 km to nie jest daleko. Mozna kupić torbę na kółkach i wyprawę do sklepu traktować po prostu jako spacer raz na kilka dni. Można by też zapytać w sklepie, czy by nie przywozili zakupów za dodatkową opłatą.
araksol
22 września 2023, 11:11spacer z torbą niemożliwy, bo 1,5 km to skrót przez las. Torba na kólkach się nie sprawdzi.
megimoher
22 września 2023, 14:54Sprawdzi się, chodzę z taką i jeździ po różnych nawierzchniach. Poza tym plecak, rower z sakwami, skuter - jest dużo możliwości. 1,5 km to naprawdę blisko i masz cel spaceru 🙂Awaryjnie zakupy online.
araksol
22 września 2023, 15:49coś trzeba będzie pomyśleć...Krzysiek na skuterze nie moze. Rower to ryzyko...
Berchen
22 września 2023, 17:50kilka lat temu kupilam super torbe na kolkach - sa dosyc duze, wieksze niz te przecietne, polecam. Jest dosyc droga ale duze kola sa naprawde wygodne w uzytku.https: //www.reisenthelsklep.pl/reisenthel-rde7003-stelaz-citycruiser-rack-czarny-47-5-x-105-5-x-39-cm,k020,a8507.html
araksol
22 września 2023, 18:15link mi się nie otwiera i nie chodzi o koszt ale jak tego typu sprzet poradzi sobie na wykrotach, korzeniach i wąskiej scieżce, kamienie, piasek...
Berchen
22 września 2023, 18:34mysle ze skoro da sie po tej drozce isc to i takim wozkiem przejedzie, kola sa duze, nie takie male jak w tych powszechnych.