Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sroda



Jeszcze zimno, a trzeba by myć okna i prać na świeta. Jest też pilne plewienie od ulicy chociaż. Dwa okna umyte. Jeszcze 3. 

Wczoraj przyjechał materiał do prac przy tarasie. Muszę dziś zadzwonić w sprawie okna. Kiedy prace się rozpoczną jeszcze nie wiem. Zanim powstanie taras trzeba otynkować częściowo ścianę i naprawic rynnę. Myślę jednak, ze moze już na święta taras będzie. Wtedy kupię dwie leżanki i relaks na dworze... Do ozdoby będą trawy w donicach i moze paprocie posadzę w poblizu. Mam obok 4 drewniane donice. Sadziłam w nich pomidory. Moze teraz posadzę kwiaty, ale byliny na skalniaki, żeby roboty duzo przy nich nie było. Ja już zaczynam sobie pracę liczyć, o energii za dużo nie mam. Może kupię miniaturowe iglaczki... Ja u siebie w ogródku nie robię przemyślanych kompozycji. Kupuję po prostu to co mi sie podoba i sadzę. Obok rosną kwiaty  do ogrodu wiejskiego i do japońskiego. Nie przejmuję sie tym.

Jedna z moich Aj podopiecznych chyba sobie nie radzi.  Wazy 120 kg i jest na diecie. Chudnie ale do programu podchodzi niezbyt poważnie. Nie przysyła posiłków i wciąż przekłada spotkania. No nie wiem. nie wiem... To, ze ładnie chudnie nie oznacza, ze następują też zmiany w głowie. Moze po diecie przytyć...

Wczoraj w nocy źle spałam, bo było mi goraco. Wstałam rano, a z jednego ucha dosłownie mi sie wylało i już na nie słyszę idealnie. Krzysiek przestał marudzić. Teraz pracuję nad drugim. Lekarz nie tym razem. Humor od rana miałam dobry.

Niestety wczoraj Krzysiek pracował intensywnie poza targiem. Był zmęczony i nie miał ochoty iść do pałacu. Tym bardziej, ze trzeba było też iść na spacer z Mikusiem. Moze pójdziemy w czwartek/jutro/, albo w przyszły wtorek. Spacer się udał. Było ponad 2000 kroków i ponad 1,5 km. Dziś spacer krótki, bo chyba 700 m tylko. Sama boję się z Mikusiem daleko chodzić i chodzę tylko na drogę obok mojego domu.

***

czule

przemów

gdy w ciszy bez słów

będziemy trwali obok

siebie i świata

dodaj głębi

niech podążę za tobą

nie tylko myślą

Praca bardzo nietypowa, bo połaczenie kredek akwarelowych z ołówkiem. Tworzona jako wprawka na wyzwanie w grupie. Muszę jeszcze kupić cienkopis czarny, bo mi się podoba wykończenie akwareli z cienkopisem. To jest kompletne nietrzymanie się klasycznych zasad ale za to jest kreatywne. kredki akwarelowe powinnam kupić nowe, bo moje to ruina. zniszczyły sie  w wilgoci i kompletnie się marzą.



  • Nattina

    Nattina

    20 marca 2024, 16:03

    Dobrze, że pomimo obaw wychodzisz na spacer. Mikuś skutecznie cię mobilizuje. A co sprawia, że boisz się iść gdzieś dalej. Chodzisz za dnia, prawda? Mieszkasz w niebezpiecznej okolicy? Zdarzały się groźne sytuacje, przestępstwa?

    • araksol

      araksol

      20 marca 2024, 16:49

      psy duże i dziki :)