Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Na nowym miejscu w ogrodzie zamiast trawy, którą wysiałam kiełkują ostrężyny albo dzikie maliny. Trzeba by tam wykosić póki są małe. Koszenie wkrótce, bo już prawie wszystko pocięte. na razie cieszę się chwastami. Tymi kwitnącymi. Zdobią moją kuchnię i sypialnię, bo robię z nich bukiety.

Chciałabym kupić trochę kwiatow kwitnących latem. Chcę dać je do skrzynek. Nie mam jeszcze wybranych. Chciałabym też kilka liliowców i floksów, ale nie wiem czy termin na nie. Chcę hostę jedną lub 2. Potrzeba by mi bylo zarobić choć 300 zł tak na już.

Teraz upały i chyba czas na potraktowanie tego co zbędne randapem. Tak używam go czasem, bo nie mam siły targać niczego upartego z korzeniami. Nikt nie ma. Są do spryskania 3 miejsca.

Ostatnio nie mam ochoty na ambitne ćwiczenia. Cwiczę o 5 minut krócej i wykonuję tylko łatwiejsze dla mnie asany. Cwiczę 15 minut dziennie. Do tego dochodzą spacery. Myślę, że na ten moment to dość i staram się wyzbyć ambicji i wyrzutów sobie nie robię. Troszkę luzu mi potrzeba. Luzu i miłości do siebie, a nie pruskiego drylu typu muszę... Potrzebuję teraz więcej zaopiekowania. Serwuję sobie przytulanie siebie i zawijanie się w kołdrę. Tego teraz potrzebuję. Chciałabym się przytulać do Krzyśka, ale on nie wspólpracuje i w ten sposób mnie odpycha... Potrzebuję miłości, troski, czulosci, opiekuńczości, ale raczej w tym życiu juz tego nie zaznam... Nie nie płaczę nad swoim losem i nie przeklinam losu. Teraz to już tylko apatia... i pogodzenie się z tym co mi życie dało jeśli chodzi o związki...

Ostatnio pracuję bardziej z ziemią. Medytuję z kamieniami w tym agatem mszystym. On łączy z Matką ziemią. Robię też medytację uziemiającą z wizualizacją korzeni wyrastających z czakr stóp i czakry korzenia. To mi daje spokój.

  • barbra1976

    barbra1976

    28 czerwca 2024, 09:58

    Agat mszysty jest przepiękny.

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2024, 10:07

      no fakt...

  • Malina007

    Malina007

    27 czerwca 2024, 20:49

    jestem zwolennikiem kompostowania z ogrodu , ale przeciwnikiem odpadkow z domu ( obierków, skorupek, resztek jedzenia) Powód..? odkąd sąsiedzi wywalali do kompostowania odpadki- pojawiły się szczury:-( jak zauważyli i przestali- zniknęły.

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 22:09

      szczury?

    • Malina007

      Malina007

      29 czerwca 2024, 13:53

      tak, szczury: łatwy dostęp do żarcia odpadkowego i przylazły😳

  • Matylda111

    Matylda111

    27 czerwca 2024, 10:09

    Pokaż zdjęcie tych chwastów, które chcesz potraktować randapem.

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 10:16

      to dzikie maliny, jeżyny, chmiel. Kwitnące zostawiam, bo są piekne...

    • Matylda111

      Matylda111

      27 czerwca 2024, 10:22

      To rzeczywiście trzeba by wykopać, ale jak znajdziesz czas, to wrzuć zdjęcie. Jestem ciekawa jak dużo tego jest. Ciekawe też jaka tam jest ziemia, bo ja mam na przykład maliny bardzo płytko zakorzenine, Choć widziałam półmetrowe doły po wykopanych malinach. Na dwoje babka wróżyła.

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 10:27

      teraz najpilniejsze są chwasty typu chmielu i ostrężyn które porosły popękany beton- wylewkę. Chcę to miejsce oczyścić. Mam zamiar załozyc wtym miejscu ogródek w donicach. Na razie wszystko sie chwyta...

    • Matylda111

      Matylda111

      27 czerwca 2024, 10:33

      Między popękanym betonem to nie masz wyjścia i zostają tylko srodki chwastobójcze. Ale poza próbowałabym widłami amerykańskimi podważyć i wyciagać z korzeniami.

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 10:34

      tak w lżejszych miejscach próbuję...Zwlaszcza tam gdzie ziemia licha, bo korzenie płytko...

    • Matylda111

      Matylda111

      27 czerwca 2024, 10:36

      A co robisz z wyrwanymi chwastami?

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 10:37

      susze i palę...

    • Matylda111

      Matylda111

      27 czerwca 2024, 10:48

      Ja kiedyś wyrwałam metr cały wór perzu i podagrycznika i nie miałam pomysłu co z tym zrobić. Wrzuciłam do dziurawej beczki, która stała gdzieś w kącie i zapomniałam o tym. Przyszła słotna jesień, lały deszcze a woda z beczki nie odpływała zbyt szybko i wyobraż sobie, ze po dwóch latach z tych kłączy i korzeni, które przegniły... zrobiła się piękna, czarna ziemia. Pomyśl, czy nie miałabyś gdzieś miejsca, zeby spróbować czegoś podobnego, jeśli ziemia jest dla Ciebie ważna. To jest obiekt zamknięty. Ona sama się uzdrawia, nawozi i odżywia.

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 11:08

      o widzisz to jest dobry sposób. Później piekna zyzna ziemia. Niestety nie mam nic drewnianego, a w wannie blaszanej nie wyjdzie...:)

    • Matylda111

      Matylda111

      27 czerwca 2024, 11:29

      Stare plastikowe wiadro, niepotrzebna donica. Ja sobie takie dwie donice ustawiłam przy młodych jabłonkach, żeby to co z nich wypływa nawoziło drzewka. Jeden kompostownik, zapełniony chwastami z zeszłego roku (tymi kwitnącymi) przykryłam grubą warstwą ziemi i posadziłam na tym arbuzy. Kombinuj, zeby było mniej pracy i żeby to otoczenie było obwodem zamkniętym.

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 11:32

      o widzisz...Plastikowe wiadra mam. Spróbuję tak zrobić z plewionkami. Plewię ciągle chwasty jednoroczne i tez je palę...

    • Matylda111

      Matylda111

      27 czerwca 2024, 11:39

      Zrób dziurę we dnie i próbuj. Zobaczysz jak z tygodnia na tydzień zebrane chwasty opadają coraz niżej. Czasami dorzuć jakiś odpad z kuchni, na obierki z marchwi, liście kalafiora, no i polewaj co kilka dni wodą, jeśli nie będzie padało. Szkoda czasu na palenie.

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 11:43

      tak zrobię, ale jeśli w plastiku dobrze się kompostuje to moze warto kupić specjalny kompostownik na odpady? mysle o tym...

    • Matylda111

      Matylda111

      27 czerwca 2024, 12:01

      Nie musisz kupować kompostownika. Wystarczy skręcić z palet. Ja miałam po prostu razem z ogródkiem w gratisie. Gdyby nie było na wyposażeniu raczej bym nie kupowała. One z czasem zaczną pękać i zostaniesz z masą plastiku do wyrzucenia. A takie z desek nawet jak się zestarzeją, to można te deski dać na dół kompostownika i one sie z czasem rozpadną. Ja jestem wielką fanką kompostowania a mają ogród przy domu nie wyrzuciłabym nawet grama odpadków. Cała materia organiczna jest do ponownego wykorzystania. I nie przejmuję się proporcjami, temperaturą, pomiarem wilgoci. Wszystko robię na oko, bo to ma sprawiać przyjemność a nie być obowiazkiem.

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 12:05

      no pomyślę. Mnie do tej pory przerażało kompostowanie, bo piszą, ze trzeba przerabiać, przesypywać z miejsca na miejsce, a nie ma kto tego robić. Odpadki wyrzucam i chyba ich faktycznie szkoda. Przydałaby się fajna ziemia. Co roku kupuję do donic i kwiatow domowych. :)

    • Matylda111

      Matylda111

      27 czerwca 2024, 12:19

      Porobię zdjęcia i w weekend dodam wpis o ogróku. Zobaczysz, ze to łatwe. Przerzucać możesz, ale to jest tylko opcja.na przyspieszenie kompostowania. Składanie tego w jedno miejsceteż jest możliwe i też skończy się tak samo. Reasumując, kompostowanie to jest mniej pracy o 90 procent niż to co sadziłaś.

    • awaksyl

      awaksyl

      27 czerwca 2024, 12:23

      Nie czytaj o kompostowaniu bo to przerost formy nad treścią. Normalnie wrzucaj tam wszystko z ogródka jak leci, z domu obierki, kartony i wszelki papier nie drukowany, jedynie trzeba zadbać o wilgoć jeśli dłuższy czas nie pada. Ja tak robię od lat, nic nie przesypuję i nie mieszam, nie przestrzegam żadnych zasad kompostowania. Po dwóch latach mam piękną próchnicę.

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 12:39

      no i ok...:) Bardzo dziękuję. Tak zrobię...:)

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2024, 18:08

      no ciekawe to jest...