Ja z natury jestem bardzo empatyczna, ale się blokuję, bo chłonę jak gąbka emocje innych osób. Ktoś ma dobry humor to i ja mam. Ktoś ma zły i ja mam zły. Przebywanie z Krzyśkiem, a wcześniej z mamą nauczyło mnie, że empatia to coś złego, bo udzielały mi się ich negatywne nastroje. Nie chciałam tego i próbowałam z tym walczyć. To nie jest jednak dobre, bo narzucam sobie blokady przed wszystkimi. To teraz mój normalny stan- dystans i chłód. Nie od dziś wiem, że towarzystwo trzeba sobie wybierać. To oznacza, że ludzi ciągle złych i drażliwych powinno się unikać. Ja jednak Krzyśka unikać nie mam jak. Zdecydowałam się na życie z nim i chcę w tym wytrwać. Chcę teraz wrócić do empatii ale takiej mniej nasilonej. Chcę oczuwać emocje innych, ale nie chcę ich chłonąć. Nie wiem czy to mi sie uda...
Od kilku dni koło mojego domu bywa kot. Bywa w nocy. Prawdopodobnie wyrzucony. Jest albo młody albo drobny. Kot jest strasznie płochliwy i chyba nie uda mu się pomóc. Gdyby się dało oczywiście bym go wzięła. Jest rudo-biały. Bardzo mi o niego chodzi. Musi być przerażony i cierpieć. Mój Józek też był poczatkowo płochliwy. Uciekł za szafkę i kilka dni tam siedział. Później to był cudowny kot. Zanim zorientowałam się, że jest widziałam u mnie w sypialni umykającego pod łókzo kota-cień. Czasem tak mam gdy nowy kot ma przybyć. Moze więc zdarzy się cud. Spytałam w śnie o kota i przyśnił mi się drugi piesek podobny do Mikusia. Był delikatny i łagodny. Wystawiłam klatkę łapkę.
Wczoraj jeszcze prawie cały dzień czułam słodycz w ustach po tych Krzyśka urodzinach. Mało co jadłam. Ja za słodyczami nie przepadam i nigdy ich sama nie kupuję. Wolę słone przekąski typu chipsy czy paluszki. O to tobym jadła. Wczoraj było mi mdło i czułam się pełna. Moja energia gdzieś się ulotniła. Nie chciało mi się chodzić ani ćwiczyć. Słodycze to zaraza...
Nastały upały i w pokoju jest około 24-26 stopni. To za gorąco. Mamy taki duzy wentylator i wczoraj Krzysiek go wyjął. Od razu poczułam ulgę. Teraz będzie chodził do czasu aż fala upałów przejdzie. O klimatyzacji nie myślę.
Wczoraj znalazłam świetną sesję jogi z Gosią Mostowską. To nowa praktyka. Bardzo lekka i wyciszająca. POlecam każdemu...:) Nie wiem jakim cudem mimo upału tak mi sie wczoraj dobrze ćwiczyło. Nie było mi gorąco. Nie było potu, zadyszki...
Bellyslim
11 lipca 2024, 00:56Widzę, żę mamy podobną wagę :) Pozdrawiam :)
araksol
11 lipca 2024, 09:40no ale wzrost...
Bellyslim
11 lipca 2024, 09:42No tak, faktycznie.
silvie1971
10 lipca 2024, 21:42Empatia to nie uleganie cudzym nastrojom, to umiejetnosc wczucia sie w ich nastroj i rozumienia dlaczego oni tak postepuja. Umiejetnosc znalezienia sie w "cudzych butach"
araksol
10 lipca 2024, 21:43no i to może być wręcz niebezpieczne jeśli trzeba się wczuć w osoby chore psychicznie
silvie1971
10 lipca 2024, 21:45Dlaczego niebezpieczne? Wczucie sie nie oznacza, ze sie nimi stajemy, tylko, ze je rozumiemy
araksol
10 lipca 2024, 21:50no według mnie wchodzenie w emocje chorych psychicznie jest problematyczne
Alianna
10 lipca 2024, 11:05Empatia to dla mnie umiejętność wczucia się w sytuację innych, rozumienie ich emocji oraz przyczyn ich powstania. Pozwala łagodnie rozwiązywać sytuacje potencjalnie konfliktowe. To nie jest uleganie nastrojom innych...
araksol
10 lipca 2024, 11:55no nie wiem ...Czytałam że uleganie to też empatia
Alianna
10 lipca 2024, 12:24No to może poczytaj coś więcej 😉Ja Cię nie będę przekonywać.
araksol
10 lipca 2024, 13:49dobrze..:)