Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14.03.2010

Waga spadła od wczorajszych latanek łazienkowych
no spade mi sie podoba tronowanie juz nie koniecznie
dziś zaspaliśmy i pobudka o kosmicznej godzienie 9,15 wow juz dawnoo tak pozno nie wstalismy
ale ostatnie dni i przygotowywanie projektu mojego eMa dały nam popalić
praca non stop od rana do poznej nocy przy kompie dała nam w kosc
az mnie nadgarstki bola od klikania


ale yupi wczoraj o 22 w koncu go skonczylismy

dietka działa i trzeba by cos wrzucic na ruszt
na sniadanko bedzie serek ze szczypiorkiem + kawa z mlekiem
a na obiadek hmmmmm
to jeszcze temat do głębszego przmyslenia
buziolce