Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24, 25, 26/05 - fotomenu / jeżeli bóg istnieje,
to na MILION procent jest mężczyzną...


... bo chyba kobieta nie zgotowałaby takiego losu innym babkom. Co miesiąc w majtkach miejsce zbrodni, pobolewający brzuch i bolące dolne części ciała. Zbierająca się woda przed i ten straszny PMS, który doprowadza do załamań nerwowych, ćwiczeniowych i dietowych (na szczęście się nie poddałam, ale wiele z Was nie daje rady). 
No dobra, tak się wczoraj czułam. Dzisiaj już jest lepiej, nawet nie czuję tego, iż mam okres, co bardzo mnie cieszy. 
W piątek byłam na Neptunaliach, ale zaczęło kropić, padać a na końcu była okropna ulewa, więc do domu wróciłam przemoczona i zziębnięta. Ciepła kąpiel, 2 gripexy i do łóżka. Koncerty super, tylko pogoda potrafi spieprzyć wszystko, więc nawet nie zostałam do końca koncertu Dżemu -.-

24/05

Śniadanie: owsianka na mleku sojowym z truskawką; kawałek arbuza 



Obiad: wrap - sałatka: sałata lodowa, pomidor, ogórek, papryka, kukurydza; 2 kawałki piersi z kurczaka; sos: ketchup, musztarda, ząbek czosnku


Przekąska: grapefruit, plaster arbuza, pół jabłka, sorbet truskawkowo-cytrynowy



Kolacja: 2 kanapki: jedna z serkiem Linessa i rzodkiewką, druga z pasztetem domowym i pomidorem; serek wiejski lekki


Zgrzeszyłam jednym piwem, ehm. 


25/05

Śniadanie: owsianka na mleku sojowym; kawałek arbuza


Obiad: 2,5 miski zupy jarzynowej - mrożone warzywa; kostka rosołowa; zabieliłam Linessą i dodałam 3 łyżki przecieru pomidorowego; doprawilam do smaku solą i pieprzem


Przekąska: grapefruit, pół jabłka, sorbet


Kolacja: 2 kanapki z jajkiem, pomidorem i szczypiorkiem; serek wiejski lekki



Cały dzień pobolewał mnie brzuch, ale zebrałam się około 22 i poćwiczyłam jak należy. 
No excuses! 


26/05

Śniadanie: owsianka na mleku sojowym; pół grapefruita; sorbet



Obiad: niecała miska zupy jarzynowej z wczoraj; penne pełnoziarniste (35 sztuk) i bigos z młodej kapusty



Przekąska: smoothie malinowo-bananowe



Kolacja: 2 kanapki: jedna z jajkiem, rzodkiewką i szczypiorkiem; druga z jajkiem, pomidorem i szczypiorkiem; serek wiejski lekki



W końcu posprzątałam łazienkę i swój pokój, bo te pomieszczenia przestawały przypominać siebie :D
Cały weekend się obijałam, zamiast porobić notatki. Sesja się zbliża, a leniwiec coraz większy.
Zaraz się wezmę za Stretching, bo ile można się opieprzać. (;
  • Anowela

    Anowela

    27 maja 2013, 17:22

    hahah za stretching :D a sesja się zbliża, moja siostra jak miała jeszcze czas na naukę do sesji to nawet mycie garnków było dla mnie tak fascynujące jak nigdy :D

  • tirrani

    tirrani

    27 maja 2013, 01:02

    http://www.strada.org.pl/index.php/pl/wiedziec-wiecej/wyjazd-za-granice :) nie zaszkodzi:)

  • tirrani

    tirrani

    27 maja 2013, 00:03

    fajnie ,że znalazłaś,ale bądź ostrożna:) sama wiesz jakie się straszne rzeczy dziś dzieją. Gdyby to nie wypaliło warto wejść na stronę miasta i zobaczyć co tam mają ,a potem samemu popisać do kawiarni, czy restauracji z pytaniem czy nie szukają pracowników na lato:) Powodzenia:)

  • Pimmcia

    Pimmcia

    26 maja 2013, 23:03

    Fajnymi prezentami są figurki, ramki na zdjęcia itp. Ja kilka dostałam i zawsze mam przed oczami tą osobę, od której dostałam i milion miłych chwil :)

  • Pimmcia

    Pimmcia

    26 maja 2013, 22:42

    U mnie to by wystarczyło kupić kwiatek, może zadowoli ją jakiś nowy kosmetyk? Albo coś do kąpieli! :D

  • Pimmcia

    Pimmcia

    26 maja 2013, 22:28

    Coś do kąpieli, odżywkę i lakier do paznokci. Na urodziny muszę wymyślić coś fajnego!

  • tirrani

    tirrani

    26 maja 2013, 21:37

    mam nadzieję ,ze się nie rozchorowałaś:) co do pracy to jeśli masz kogoś u kogo możesz się zatrzymać i znasz język- to jedź w ciemno:) wielu moich znajomych pojechało na żywioł do takich średniej wielkości miasteczek w UK, Francji, Hiszpanii i zawsze udawało im się zaczepić w jakiejś kafejce:) wiadomo.. noclegi za free są połową sukcesu. Pomyśl, może się uda.

  • wiolcia2121

    wiolcia2121

    26 maja 2013, 21:29

    A łyzeczka to sie tak da :D ?? Przecie to tak jak pomarancz... Haha. smieszne pytania zadaje :P musze sprobowac....

  • granolaa

    granolaa

    26 maja 2013, 21:18

    Wiem co czujesz (dosłownie :)), ale dobrze, że to nie jest dla Ciebie wymówką :D. Dobrze, że chociaż koncert był udany, u mnie też pogoda ohydna :/.

  • wiolcia2121

    wiolcia2121

    26 maja 2013, 21:08

    Lubisz grejfruty? :) ja nie moge ich przełknąć... zawsze jak jadlam byly gorzkie.

  • spelniacmarzenia

    spelniacmarzenia

    26 maja 2013, 20:38

    mozesz byc z siebie dumna skoro pocwiczylas , ja z Ciebie jestem ,bo no excussesmie powinno byc :) uczmy sie w takim razie tak zyc , zeby byc szczesliwymi obie, buziaki :*

  • stoneczka

    stoneczka

    26 maja 2013, 20:37

    u mnie też sesja coraz bliżej, a ja leżę do góry tyłkiem. ;/ ;D

  • liliputek91

    liliputek91

    26 maja 2013, 20:25

    Powodzenia, miłego dnia jutro!