Dziś rano o 300 g w górę, do 103,3 kg. Jutro zobaczymy. Zaliczyłem po pracy siłownię i basen. Obydwa miejsca po ok. 1 godz. 15 min. Jedzenie w ryzach. Łącznie 1469 kcal. Badałem na siłowni poziom tłuszczu w moim organizmie. Ponad 40 kg. Cześć z tego musi zostać, ale i tak liczba ta brzmi makabryczne.