Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Halo? Czy ktoś mnie jeszcze pamięta?


Witam serdecznie!

Wieki mnie tu nie było! Co robiłam przez ten czas? Oczywiście, że jadłam (a raczej żarłam) i nie ćwiczyłam. Bo czasu nie było, bo dużo się działo, bo chęci nie było, bo..., bo..., bo...

Waga straszna - jutro się ważę i zmieniam pasek, bo kogo ja będę oszukiwać - 79 kilo to ja już dawno nie widziałam. I niestety prawda jest smutna - naprawdę przytyłam - bluzki robią się ciasne w ramionach, brzuch wystający, no masakra. Wracam do ćwiczeń i dobrej diety.

Dzisiaj dieta na plus, ale najważniejsze wyzwanie przede mną - nie jeść na wieczór. Ostatnio sobie na to pozwalałam i na efekty nie trzeba było długo czekać. Teraz czuję ssanie, ale wiem, że to wynik wcześniejszych szaleństw i łakomstwa, a nie realnej potrzeby.

Trzymajcie za mnie kciuki Piękne, żeby się udało wytrwać w postanowieniu dłużej niż tydzień.

Buźka! :*
  • Kamila112

    Kamila112

    24 października 2013, 11:04

    Życzę powodzenia i dużo sił :) Dasz radę :)

  • MyWorldAndMe

    MyWorldAndMe

    24 października 2013, 10:15

    ojj Skarbulku:* jestem tu i zawsze Ciebie będę wspierać:* czasem każdy się potyka także grunt to powstać:*wierzę,że dasz radę:*!

  • Bobolina

    Bobolina

    23 października 2013, 21:27

    na pewno się uda! będziemy Cie tu ostro motywować ;d najwazniejszy krok juz zrobilas- wrocilas ;)) nareszcie!!:)

  • pannamigootka

    pannamigootka

    23 października 2013, 21:08

    trzymam kciuki! :) u mnie też milion wymówek...ale czas z tym skończyć...

  • emilka1982

    emilka1982

    23 października 2013, 21:03

    mam ten sam problem diete trzymam pieknie, ale tylko do wieczora. Trzymajmy sie.)

  • liliana200

    liliana200

    23 października 2013, 21:01

    Trzymam mocno kciuki, dasz radę :)

  • Invisible2

    Invisible2

    23 października 2013, 20:55

    Nooo nieładnie, że waga wzrosła, ale trzymam za Ciebie kciuki! (: